Uwzięła się na Chodakowską?

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Mariola Bojarska-Ferenc znowu krytykuje Ewę Chodakowską. Trenerka fitness zrobiła to przy okazji peanów nad jej konkurentką Anną Lewandowską.

Moim zdaniem nie Chodakowska, a właśnie Lewandowska ma szansę zrobić coś dobrego dla młodych ludzi. Bo ona ma podstawy, by wypowiadać się w kwestii zdrowego trybu życia - ukończyła odpowiednie studia, a do tego jest sportowcem. (...) Bo ona ma to coś. Wzbudza zainteresowanie. Ma osobowość, charakter, talent i inteligencję. (...). To przepiękna kobieta. Jest świetną dziewczyną, która wie, jak kierować swoją karierą. Jeśli miałbym coś doradzić Ani, to żeby dawkowała swoją osobę. Powinna budować wizerunek w oparciu o kompetencje. I dobrze, by inaczej niż jej konkurentki korzystała z portali społecznościowych. Ostrożnie i  mądrze. -

powiedziała magazynowi "Show" Bojarska-Ferenc.

Dalej skupiła się na Ewie Chodakowskiej, której nie szczędziła swój krytyki.

Co do Chodakowskiej, powiem tak - ukończenie jednego kursu pilates nie czyni z niej trenerki. Jak osoba z zerowym doświadczeniem śmie mówić, że jest w stanie zmienić życie Polaków? Zmienić to ona może co najwyżej gumę w majtkach. Przez takie osoby jak ona upada wizerunek prawdziwego trenera. Mam nadzieję, że Lewandowska ją zastąpi -

wyznała.

Jak znamy Chodakowską, szybko się odwinie.

Bojarska-Ferenc: Amatorstwa nie nazywam konkurencją

Maciej Gąsiorowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych