Mariola Bojarska-Ferenc znowu krytykuje Ewę Chodakowską. Trenerka fitness zrobiła to przy okazji peanów nad jej konkurentką Anną Lewandowską.
Moim zdaniem nie Chodakowska, a właśnie Lewandowska ma szansę zrobić coś dobrego dla młodych ludzi. Bo ona ma podstawy, by wypowiadać się w kwestii zdrowego trybu życia - ukończyła odpowiednie studia, a do tego jest sportowcem. (...) Bo ona ma to coś. Wzbudza zainteresowanie. Ma osobowość, charakter, talent i inteligencję. (...). To przepiękna kobieta. Jest świetną dziewczyną, która wie, jak kierować swoją karierą. Jeśli miałbym coś doradzić Ani, to żeby dawkowała swoją osobę. Powinna budować wizerunek w oparciu o kompetencje. I dobrze, by inaczej niż jej konkurentki korzystała z portali społecznościowych. Ostrożnie i mądrze. -
powiedziała magazynowi "Show" Bojarska-Ferenc.
Dalej skupiła się na Ewie Chodakowskiej, której nie szczędziła swój krytyki.
Co do Chodakowskiej, powiem tak - ukończenie jednego kursu pilates nie czyni z niej trenerki. Jak osoba z zerowym doświadczeniem śmie mówić, że jest w stanie zmienić życie Polaków? Zmienić to ona może co najwyżej gumę w majtkach. Przez takie osoby jak ona upada wizerunek prawdziwego trenera. Mam nadzieję, że Lewandowska ją zastąpi -
wyznała.
Jak znamy Chodakowską, szybko się odwinie.
Bojarska-Ferenc: Amatorstwa nie nazywam konkurencją
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/87728-uwziela-sie-na-chodakowska