Alfabet Korwin-Piotrowskiej

Fot.Facebook
Fot.Facebook

Zbliża się koniec roku, który skłania do podsumowań - także w show-biznesie. A kto zrobi to lepiej od bezkompromisowej Karoliny Korwin - Piotrowskiej?

Dziennikarka stworzyła swój własny alfabet, w którym najmocniej dostało się blogerkom modowym i ekipie "Warsaw Shore".

B jak blogerka modowa - najgorsza obelga roku. Działa jak środek przeczyszczający albo wymiotny.W dupach i w głowach mają poprzewracane. Postrach salonów, mediów i pokazów mody. Głośne, kolorowe, niezbyt mądre i przekonane o swojej wartości. Są też chłopcy. Na razie zarabiają, prezentując "ałtfity w printy na blogaskach", a media dają im jeszcze iluzję sławy. No chyba, że przyjdzie Chajzer i zapyta, czy noszą już nową kolekcję Klossa i Kohla. Wtedy jest obraza i wstyd, bo ci, którzy mają jakiekolwiek uwagi do ich poziomu intelektualnego, na pewno im zazdroszczą...

-napisała w swojej rubryce "Bomba tygodnia" na łamach "Wprost".

Lektura alfabetu Korwin-Piotrowskiej nie będzie również przyjemnym zajęciem dla Iwony Węgrowskiej czy Joanny Moro. Ta pierwsza przeczyta o sobie kilka gorzkich słów prawdy za seks aferę, a Moro za to, że przez granie w serialu o Annie German uwierzyła, iż umie śpiewać.

W Opolu na festiwalu pokazała, że chcieć nie zawsze znaczy móc i czasem lepiej milczeć

-napisała dziennikarka.

Znana komentatorka zrównała z ziemią również gwiazdki "Warsaw Shore".

Grupa biednych idiotów, z zerową inteligencją i poczuciem obciachu, ale z ogromnym parciem na szkło i z zamiłowaniem do bzykania i alkoholu, została gwiazdami MTV-

podsumowała Korwin-Piotrowska.

Mocny prztyczek w zadarte nosy naszych gwiazdeczek.

BR/"Wprost"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych