Zrobi komedię o stanie wojennym

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook/Jerzy Stuhr
Fot. Facebook/Jerzy Stuhr

Jerzy Stuhr kręci polskiego "Forresta Gumpa". Jego "Obywatel" będzie opowiadał o losach Jana Bartka od 1956 roku do wydarzeń z 2010 roku. Czy będzie to czas katastrofy smoleńskiej? Na razie nie wiadomo.

Jerzy Stuhr zaznacza, że jego produkcja będzie komedią.

Estetycznie idę w stronę Andrzeja Munka. W Polsce poza nim nie ma tradycji komediodramatu. Opowiadał on wprawdzie o wichrze historii, ale pokazywał go z humorem. Dlatego jeśli chcemy szukać jakichś podobieństw, to cofnijmy się do Jana Piszczyka z "Zezowatego szczęścia" Munka, a  jeśli ktoś nie zna polskiego kina, to do "Forresta Gumpa" -

powiedział aktor "Gazecie Wyborczej. Łódź".

Jerzy Stuhr miał pewne obawy przed kręceniem komedii o tamtych ciężkich czasach. Jednak osoba Barei ma mu pomóc w okiełznaniu młodego widza.

Przecież ma być to komedia i... mają się śmiać. Zastanawiałem się: Boże! Gdzie jest jakiś wspólny mianownik i... znalazłem go. Bareja! On śmieszy moje pokolenie i młodsze. Zresztą młodszych nawet bardziej -

dodał reżyser magazynowi "Twoje Imperium".

Jerzy Stuhr do "Obywatela" zaangażował m.in. swojego syna. Maciej Stuhr zagra młodego Jana Bartka. Na planie pojawią się także Sonia Bohosiewicz, Janusz Gajos, Barbara Horawianka, Magdalena Boczarska, Cezary Kosiński, Violetta Arlak, Wojciech Malajkat, Ireneusz Czop i Piotr Głowacki.

W "Obywatelu" zobaczymy m.in. antysemicką nagonkę z 1968 roku, Stan wojenny i wybory z 1989 roku.

Czy najnowsza historia Polski widziana oczami Stuhra będzie nas śmieszyć jak filmy Barei? Trzymamy kciuki za sukces.

Maciej Gąsiorowski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych