Krytykuje Chodakowską

Fot. Facebook/Ewa Chodakowska
Fot. Facebook/Ewa Chodakowska

Karolina Korwin-Piotrowska ostro o idolce wielu Polek. Dziennikarka związana z TVN, krytykuje postępowanie instruktorki fitness, Ewy Chodakowskiej.

Ewa udała się na Róże Gali, gdzie była nominowana. Tam nie chciała pozować fotografom, a ci powiedzieli o tym mediom. Zrobiła się afera, bo na milę pachnie rozdwojeniem jaźni, kiedy ktoś przychodzi z własnej woli odstrojony na imprezę i nie chce pozować nie paparuchom siedzącym w krzakach, ale akredytowanym fotografom. Lepiej zostać w domu. Ewa odpowiedziała na Facebooku i po raz kolejny pokazała, że gubią ją emocje -

pisze Korwin-Piotrowska w swoim felietonie we "Wprost".

Dziennikarka przypomniała, że Chodakowska z własnej woli została celebrytką, która po uszy siedzi w polskim show-biznesie.

Wydaje się, że Ewa zapomniała, że jak się powie A, to potem jest cały alfabet. I jeśli w ciągu kilku miesięcy zrobiła rekordową liczbę okładek, udzieliła masę niezbyt porywających wywiadów, miała ogromną liczbę wejść w telewizji, to za tym idą pewne konsekwencje. Nie trzeba być intelektualistą, by zrozumieć, że media to siła - nie zadziera się z nimi -

zauważa dalej dziennikarka.

Na koniec Korwin-Piotrowska skupia się na najwierniejszych fanach instruktorki fitness. Nazywa ich sektą.

Jej fanklub działa podobnie jak sekta, nie toleruje innego zdania. Kiedy powiesiłam na swoim facebooku newsa o zachowaniu Chodakowskiej na Różach Gali, zostałam nazwana m.in. tłustą krową, a każdy kto podważał jej wiarygodność był obrażany przez fanów. Szaleństwo. Ewie życzę mniej okładek, i mniej wywiadów oraz myślącego agenta, który ten bałagan posprząta. Bo za rok o tej porze nie będzie co zbierać, a byłoby szkoda -

radzi dziennikarka.

Sekta Chodakowskiej z pewnością nie była zadowolona z parodii Szymona Majewskiego. Satyryk jako MC Dziad lekko wyśmiał ich idolkę.

Maciej Gąsiorowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych