Wielki powrót?

Fot.Facebook/Phil Collins
Fot.Facebook/Phil Collins

To miła niespodzianka. Phil Collins zapowiedział, że może wrócić do grania i śpiewania, także z Genesis. Czy wróci do pisania przebojów? To się okaże.

Podczas rozmowy z niemieckimi mediami, wokalista i perkusista nie wykluczył, współpracy z dawnym zespołem, przyznał też, że myśli o  samodzielnych występach.

Zacząłem się ostatnio zastanawiać nad zrobieniem czegoś nowego. Może jakieś koncerty, nawet z Genesis. Wszystko jest możliwe. Moglibyśmy dać trasę po Australii i Ameryce Południowej - nigdy tam nie graliśmy -

mówił artysta.

Collinsa ostatnio na żywo można było podziwiać w 2010 roku. W  ostatnich latach musiał zrezygnować z gry na bębnach z uwagi na operację kręgosłupa, jaką przeszedł.

W 2010 Collins wydał zestaw coverów "Going Back".

Anglik związany był z Genesis w latach 1971-1996, od 1976 zastępując Petera Gabriela w roli głównego wokalisty. W 2007 roku odbył z Genesis po Europie serię koncertów pod hasłem "Turn It On Again: The Tour".

Oby to nie były tylko czcze zapowiedzi.

AP/wirtualnemedia.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych