Cmentarz? Czemu nie!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube/Maciej Zień w "Dzień dobry TVN"
Fot. YouTube/Maciej Zień w "Dzień dobry TVN"

Maciej Zień nie wstydzi się pokazu mody w kościele. Projektant twierdzi, że jest wierzący i marzył o takim miejscu od bardzo dawna.

Projektant, okrzyknięty ostatnio przez środowisko skandalistą, tłumaczył się ze swojej decyzji urządzenia pokazu mody w kościele św. Augustyna w Warszawie:

Dlaczego pokaz w kościele? Cała kolekcja była inspirowana motywami religijnymi, na przykład cięcia w kreacjach inspirowane były żebrowaniem sklepień.

Projektant w "Dzień dobry TVN" zarzekał się, że uzgodnił z proboszczem warunki pokazu. Zień podobno uzyskał zgodę na oprawę muzyczną (m.in. muzykę z filmu "Dziecko Rosemary") i banery sponsorów. Wbrew wcześniejszym plotkom nie zapłacił także nic za pokaz (w mediach mówiono nawet o 100 tys. złotych, które miały pójść na naprawę kościelnej dzwonnicy).

Poszedłem do proboszcza, zapytałem o zgodę. Proboszcz był na tak. Powiedział wręcz, że to może być nowy i fajny sposób na pokazania kościoła. Potem, gdy mówiłem mu, że trochę się boję, on odpowiadał "wymyśliłeś, to teraz rób" -

mówił Zień.

Na pytanie Doroty Wellman, czy jest wierzący odpowiedział twierdząco.

Pochodzę z bardzo katolickiej rodziny, jestem wierzący, choć chodzę do kościoła rzadko. Ale po tej wizycie będę robił to częściej -

zasugerował projektant.

Dla projektanta nie ma miejsc tabu, w których nie mógłby zrobić swojego pokazu. Jeśli uzyskałby zgodę kościoła, chętnie swoją kolekcję zaprezentowałby także na... nekropolii.

Cmentarz? Czemu nie -

wyznał Maciej.

Wprost nie możemy się doczekać. Może wpadną też Miro, Rychu i Zbych.

Maciej Gąsiorowski/Dzień Dobry TVN

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych