Kolejna odsłona dramatu Piotra Zelta. Aktor płaci alimenty na 11-miesięczną Amelkę, mimo że, nie jest jej biologicznym ojcem.
Zelt formalnie jest ojcem dziecka Moniki Ordowskiej. Była partnerka aktora, zdradziła go, kiedy pan Piotr planował z nią wspólne życie. Nawet zdążył się oświadczyć.
Zelt wynajął detektywa, który sprawdził, że modelka nie jest mu wierna. Monika Ordowska prawdopodobnie ma córkę z Rafałem Sieradzkim, z którym wystąpiła w teledysku.
Aktor zrobił także badania na ojcostwo. Testy DNA jednoznacznie wykazały, że nie jest ojcem Amelki. Wykonał je przez przypadek. W maju miał bowiem z córką wypadek samochodowy. Wykonane przez lekarzy rutynowe badania krwii zaniepokoiły wtedy aktora - donosi magazyn "Na żywo".
Teraz z obowiązku płacenia alimentów może zwolnić go tylko sąd. Nie będzie to jednak takie proste.
Piotr, jak przystało na dżentelmena, postanowił nadal pomagać partnerce. Zresztą Monika ma go w szachu, bo według dokumentów to on jest ojcem małej i należą się jej alimenty -
mówi "Super Expressowi" znajomy aktora.
By nie płacić alimentów, Zelt musi powtórzyć badanie DNA w obecności biegłego sądowego, a materiał genetyczny trzeba pobrać także od matki dziecka. Aktor musi także złożyć pozew o zaprzeczenie ojcostwa.
Ech, szkoda chłopa...
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/83513-placi-alimenty-na-cudze-dziecko
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.