Wokalista zespołu disco polo w sierpniu br. spowodował wypadek na torze wyścigowym w Ułężu koło Ryk, w którym ranny został operator kamery Paweł Hołubowicz.
Do wypadku doszło podczas kręcenia materiału dla stacji Polo TV.
Radosław L. prowadząc sportowe auto (KTM) pod okiem licencjonowanego instruktora, nagle stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z toru prosto w operatora.
Lider Weekendu w prokuraturze w Rykach usłyszał zarzut dopuszczenia się nieumyślnie czynu, na skutek którego doszło do ciężkich uszkodzeń ciała innej osoby (art. 156 § 2 Kodeksu Karnego).
Jest to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do lat trzech. Jednakże w postępowaniu procesowym istnieje możliwość spotkania się sprawcy i poszkodowanego, co może wpłynąć na zmniejszenie kary -
mówi magazynowi "Twoje Imperium" Dariusz Burek z Prokuratury Rejonowej w Rykach.
Paweł Hołubowicz (33 l.) rozważa zawarcie ugody z Radosławem L.
To, że głowa i kręgosłup są całe, graniczy z cudem. Niestety, czeka mnie prawdopodobnie kolejna operacja nóg, bo złamania, których doznałem, są bardzo poważne. Na szczęście będę mógł chodzić. Pytanie tylko, czy wrócę do takiej sprawności i życia, jak przed wypadkiem -
mówi tygodnikowi poszkodowany operator.
Wokalista "Weekendu" nie skomentował na razie sprawy.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/82894-lider-weekendu-uslyszal-zarzuty