Zły duch Macieja Zienia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
zienfakt2
zienfakt2

Wyszło szydło z worka. Maciej Zień projektant, o którym głosno zrobiło się po ostatnim pokazie mody w warszawskim kościele ma "przyjaciela". Takiego od serca.

Fotoreporterzy "Faktu" uchwycili czułą scenę, kiedy projektant daje czułego buziaka swojemu towarzyszowi.

Te zdjęcia nie pozostawiają złudzeń. Panowie, którzy tak ochoczo obdarowują się buziakami, muszą być sobie bliscy -

komentuje tabloid. Co więcej, jak twierdzi "Fakt", to właśnie ten "przyjaciel" miał nakłonić do zorganizowania pokazu mody w murach kościoła.

Towarzysz Zienia pochodzi ponoć z Brazylii, ale na co dzień mieszka w Berlinie.

On ma na Maćka duży wpływ. Stwierdził, że pokaz w kościele to będzie fajna rzecz. Przy nim Maciek bardzo się zmienił i zrobił się bardziej rozrywkowy i żądny skandali. Bardzo upodabnia się do Orlaniego-

wyjaśnia autorowi artykułu jeden z przyjaciół projektanta.

Jeśli chodziło o skandal – to się faktycznie się udało. W piątkowy wieczór modelki zamiast po wybiegu paradowały przed ołtarzem. Jak tłumaczyła parafia – miał to być pokaz sukiem ślubnych, tymczasem skąpo odziane modelki paradowały przy dźwiękach muzyki z filmu "Dziecko Rosemary". A za przebieralnię służyła im zakrystia. Wielu wyszło z kościoła w uczuciem zażenowania. Rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej, ks. Rafał Markowski już przepraszał w imieniu kurii za zorganizowanie tego wydarzenia.

ansa/Fakt

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych