Prostytucja to straszna plaga, szczególnie gdy dotyczy osób nieletnich. W Brazylii jest ćwierć miliona dziecięcych prostytutek. Najbardziej jaskrawym przykładem tego procederu jest prowadząca z północy na południe kraju droga międzystanowa BR 116.
Według oficjalnych danych tylko w stanie Minas Gerais liczba miejsc, gdzie można spotkać nieletnie "tirówki" wzrosła ze 133 w 2011 r. do 252 w 2013 r. Kierowca, który zdecyduje się skorzystać z "usług" dziesięcioletniej prostytutki, musi zapłacić za to zaledwie 30 brazylijskich reali. To równowartość 6 kilogramów ziemniaków.
Niestety na policję nie ma co liczyć. Ze świecą w ręku można szukać patroli drogówki, która pojawia się jedynie wtedy, gdy musi ściągnąć wraki po wypadku. Praktycznie nikt nie kontroluje domów publicznych, w których więzione są dzieci.
Tę tragiczna sytuację postanowił zmienić brytyjski dziennikarz śledczy Matt Roper. W tym celu założył fundację Meninadança, prowadzącą dom dla 60 dziewczyn w wieku od 10 do 17 roku życia. Fundacja zajmuje się wyciąganiem nieletnich z domów publicznych i obroną przed bandytami tych dziewczyn, które mają wobec nich jakieś zobowiązania.
BR/dailymail.co.uk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/82170-nieletnie-tirowki-w-brazylii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.