Kuba Wojewódzki ma chyba jakiś uraz do pięknych kobiet. Tym razem na jego celowniku znalazła się Edyta Herbuś.
Celebryta obsmarował aktorkę i tancerkę w swojej rubryce "Mea Pulpa", publikowanej w każdym numerze "Polityki".
W Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie ogłoszono alarm o podłożeniu bomby. Na szczęście fałszywy. Takie są konsekwencje, jak się nie zaprosi na imprezę Edyty Herbuś –
napisał bohater niedawnej żrąco-colowo-moczowej afery.
Jak informuje "Fakt", na pyskówki dziennikarza, natychmiast zareagowała agentka gwiazdy, Małgorzata Herde.
Ja bym to ujęła tak: Takie są konsekwencje, jak nie przyjmuje się zaproszenia od Kuby W do jego programu od lat kilku, a teraz nie chce się pełnić funkcji „Wodzianki" –
napisała w swoim poście na popularnym portalu społecznościowym Harde.
I wszystko jasne... Panu Jakubowi Władysławowi szczerze współczujemy. Tylko po co ta żółć?
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/80253-wojewodzki-drwi-z-herbus
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.