Niemiecki projektant mody Karl Lagerfeld zaatakował ludzi mających problemy z nadwagą. W jednej z francuskich telewizji stwierdził, że nikt nie chce oglądać puszystych pań na wybiegu, a osoby otyłe znajdują się na garnuszku społeczeństwa.

Jak donosi niemiecki tygodnik "Der Spiegel", kontrowersyjne słowa padły w talk-show "Le Grand 8" we francuskiej stacji telewizyjnej D8.

Nikt z publiczności nie chce oglądać pań z krągłościami

-powiedział.

Jakby tego było mało, Lagerfeld zarzucił osobom z nadwagą, że są ciężarem dla społeczeństwa.

Dziurę w  funduszach społecznych powodują m.in. choroby, które towarzyszą otyłości.

-dodał.

Słowa pochodzącego z Hamburga, a mieszkającego na stałe we Francji projektanta mody, wywołały burzę.

Te zniewagi ze strony osób publicznych muszą się skończyć

-stwierdziła Betty Aubrière ze stowarzyszenia "Piękna, puszysta i seksowna" i złożyła doniesienie do prokuratury z powodu "zniesławienia i dyskryminacji społeczności kobiet z krągłościami".

To nie pierwsza obraźliwa wypowiedź Lagerfelda pod adresem osób z nadwagą. O piosenkarce Adele powiedział, że jest "trochę za gruba". Jest również przekonany, że:

To grube matki siedzące z paczką chipsów przed telewizorem mówią, że chude modelki wyglądają okropnie. Twierdzi również, że nadwaga jest groźniejsza niż anoreksja.

"Der Spiegel" przypomina, że autor tych radykalnych słów sam jeszcze kilkanaście lat temu ważył prawie 100 kilogramów.

Wiele młodych dziewczyn i tak czuje się niezbyt dobrze w swojej skórze. Takie wypowiedzi mogą mieć dla nich zgubne skutki

-przestrzega Aubrière.

A nam się wydaje, że nie brakuje mężczyzn, którym krągłe kobiety jednak się podobają. Bo jak mówią: kochanego ciała nigdy dość.

BR/"Der Spiegel"