Kofta: "Elbanowscy na Elbę"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Znana pisarka i częsty gość "Drugiego śniadania mistrzów" w TVN24, porównuje założycieli fundacji "Ratujmy Maluchy" do słynnego francuskiego dyktatora Napoleona Bonaparte.

W swoim felietonie na Natemat.pl "Elbanowscy na Elbę" Krystyna Kofta pisze o nich, że zarabiają kasę na małych dzieciach.

Wyróżniają się tym, że mają mnóstwo dzieci, którym trzeba zapewnić wikt i opierunek. Mają tych dzieci tak dużo, bo są Polakami katolikami, jeśli to lubią, to ok, chwała im za wychowanie obywateli, którzy będą pracowali na ich emerytury. Ponadto z dzieci da się żyć, zwłaszcza gdy założy się fundację w obronie maleństw z krew w żyłach mrożącą nazwą „Ratujmy maluchy!” i wypłaca sobie całkiem niezłą pensję, przeczytałam, że siedem patyków miesięcznie. Któż by nie chciał ratować dzieci? Zwłaszcza maluchów! Stąd wziął się milion podpisów -

czytamy we wpisie Kofty.

Pisarka sugeruje, że to właśnie przez takich rodziców jak Elbanowscy, którzy nie puszczają swoich dzieci do szkół, tak jak jest to w Europie Zachodniej (wiek 5 lat), Polacy nie czytają książek!

Otóż w Wielkiej Brytanii, Niemczech, krajach skandynawskich, statystyczny obywatel czyta 12, 10, 9 książek rocznie, u nas pół książki! Gdyby nasze dzieci wcześniej czytały może byłoby lepiej? -

pyta retorycznie.

Problemy z sześciolatkami w szkołach, o których alarmują rodzice, trywializuje jedynie do braku papieru toaletowego.

Krystyna Kofta boi się także, że Elbanowscy zajmą się problemem gender.

Tak się jednak dziwnie składa, że państwo Elabnowscy podbijają jak jakiś Napoleon coraz to nowe obszary! Zakładają swoje państwo w państwie. (...) Elbanowscy, jako posłuszne dzieci kościoła mają zamiar - gdy już uratują wszystkie maluchy - zająć się w przyszłości genderem. Jakoś tak dziwnie się składa, że po drodze im z PiS-em. Sam prezes popiera ich akcję! Dlaczego do jasnej ciasnej, każda oddolna inicjatywa społeczna musi być zawłaszczona przez PiS? Może dlatego, że „akcjonariusze” sami się podkładają? Może również dlatego, że wydawało się, że partia smoleńska wygra przyszłe wybory i ambitni rodzice dostaną jakąś fuchę? -

zadaje kolejne pytania.

Krystyna Kofta apeluje do Elbanowskich by zajęli się biednymi dziećmi z rodzin patologicznych i umożliwili im pójście do szkoły w wieku 6 lat. Pisarka chciałaby także, by sześciolatki miały zapewnione śniadanie. Elbanowskim radzi także udanie się na Elbę, by oddali się refleksji.

A naszym zdaniem Elbanowscy robią świetną robotę ratując dzieci przed złą reformą. Widać wyraźnie, że siły Mordoru zwierają szyki.

Maciej Gąsiorowski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych