Znany dziennikarz nie lubi, gdy o Wojewódzkim mówi się per Jakub Władysław. Jacek Żakowski zbeształ za to Michała Karnowskiego, publicystę tygodnika "wSieci".
W weekend w "Pytaniu na śniadanie" dziennikarze Anna Dryjańska (Feminoteka), Jacek Żakowski, Michał Karnowski i Sergiusz Pinkwart, rozmawiali o ataku na Kubę Wojewódzkiego.
Jacek Żakowski na początku rozmowy uwziął się na Łukasza Warzechę. Publicyście oberwało się za wpis na Twitterze "Kto sieje wiatr ten zbiera burzę".
Powiedzieć po tym, co napisał Łukasz Warzecha, że jest on konserwatywnym publicystą, to jest obrazić konserwatyzm. To jest po prostu taki bełkot ulicy. Prowokowała to ją zgwałcili, prowokował dostał w ryja -
mówił Jacek Żakowski.
Michał Karnowski próbował zwrócić uwagę na podwójne standardy. Wspominał, że media jakoś nie mówiły tak o agresji po śmierci Marka Rosiaka.
Nie mieszałbym publicystyki do Jakuba Władysława Wojewódzkiego. To jest człowiek, który bezwzględnie i brutalnie atakuje ludzi -
mówił publicysta "wSieci" o Wojewódzkim.
Taki ton debaty nie spodobał się Jackowi Żakowskiemu.
Pan złośliwie mówi Jakub tam Władysław czy coś... To jest wredne. Ludzie na pana patrzą i uczą się takiej wredności
grzmiał Żakowski.
Wredne jest nazwanie człowieka z imienia i nazwiska. I co jeszcze?
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/79842-zakowski-to-jest-wredne