Saudyjski kaznodzieja, który zgwałcił i zabił swoją pięcioletnią córkę, został skazany na osiem lat więzienia i 600 batów - donosi "Daily Mail". Wyrok jest efektem kampanii na rzecz zaostrzenia kary dla oprawcy, ale obrońcy praw człowieka wciąż uważają, że jest on zbyt łagodny.
W lutym tego roku Fayhan al-Ghamdi wyszedł na wolność zaledwie po kilku miesiącach w więzieniu i wypłaceniu odszkodowania matce dziewczynki o równowartości ok. 150 tys. złotych.
Sąd ponownie rozpatrzył sprawę kaznodziei, który do czasu popełnienia zbrodni regularnie pojawił się w telewizyjnych audycjach religijnych. Jak pisze "Daily Mail", opinia publiczna ponownie uznała wyrok za zbyt łagodny. Oprócz kary cielesnej i pozbawienia wolności, kaznodzieja musi zapłacić także kolejne odszkodowanie o równowartości ok. 800 tys. złotych.
Sprawa wywołała szok opinii publicznej, tym większy, kiedy wyszło na jaw, że morderca został wypuszczony na wolność po odbyciu zaledwie półrocznej kary więzienia.
Zamordowana dziewczynka zmarła po 10 miesiącach rekonwalescencji. Przyczyną śmierci były ciężkie rany, które odniosła podczas tortur zadawanych przez ojca. Miała zmiażdżoną czaszkę, złamane żebra i lewe ramię oraz rozległe oparzenia i siniaki na całym ciele. Lekarze stwierdzili także ślady po gwałcie, choć jej matka zaprzeczyła, by Fayhan al-Ghamdi się go dopuścił. Mężczyzna przyznał się jedynie do bicia dziewczynki.
Kaznodzieja po raz pierwszy trafił do więzienia w listopadzie 2012 roku, ale ze względu na niski wymiar kary wyszedł na wolność już w lutym tego roku. Sąd nakazał mu również wypłacenie rekompensaty matce o równowartości ok. 150 tys. złotych. Jak podkreślali wówczas obrońcy praw człowieka, ta suma byłaby dwukrotnie wyższa, gdyby dziecko było chłopcem.
Według islamskiego prawa, odszkodowanie może zostać wypłacone w celu uniknięcia kary śmierci. W Arabii Saudyjskiej nie można przeprowadzić egzekucji mężczyzny, który zabił swoje dzieci lub żonę. Za takie zbrodnie sądy zwykle wymierzają kary od pięciu do 12 lat pozbawienia wolności.
W całej sprawie szokuje nie tylko niski wymiar kary, różnicowanie jej wymiaru na podstawie płci ofiary, ale także fakt, że Al-Ghamdi był znanym islamskim kaznodzieją i częstym gościem saudyjskiej telewizji. Jedna z działaczek obrony praw człowieka.
Wszystko, czego chcę, to sprawiedliwość. Moja córka nie żyje, zmarła w wyniku zadania jej najokrutniejszych tortur. Chcę wiedzieć, że śmierć mojego dziecka nie poszła na marne -
powiedziała stacji CNN Syeda Mohammed Ali, matka zmarłej dziewczynki.
Manal al-Sharif, saudyjska obrończyni praw człowieka, zainicjowała na Twitterze kampanię społeczną zatytułowaną 'Ana Lama' (co oznacza: „Jestem Lamą”), której celem jest zwrócenie uwagi na konieczność zapewnienia lepszej ochrony kobietom i dzieciom.
Pozostaje mieć nadzieję, że ta ogromna tragedia poruszy opinię publiczną na tyle, że w konsekwencji doprowadzi to do zmiany prawa obowiązującego w Arabii Saudyjskiej i innych krajach islamskich. Koniecznym tego warunkiem jest przemiana świadomościowa społeczeństw i oparcie prawa na fundamencie ochrony osób najsłabszych. Jej przejawem powinno stać się surowe karanie osób dopuszczających się podobnych zbrodni jak Al-Ghamdi. Brak surowego penalizowania tego rodzaju zbrodni i zdecydowanego ich potępienia ze strony opinii publicznej zawsze rozzuchwala najbardziej zwyrodniałe jednostki, których nie brakuje przecież w żadnym społeczeństwie.
Dalilymail.co.uk/wp.pl/aż
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/77255-morderca-i-gwalciciel-skazany-na-8-lat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.