Hołdys krytykuje Tuska

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Twitter
Fot. Twitter

Zbigniew Hołdys w swoim felietonie pisze o przeciwnikach i zwolennikach referendum warszawskiego.

Wydawało się, że najprościej jest pójść na referendum, skoro lud go pragnie, i na przykład ocalić panią Waltz. Byłby to mocny mandat, że ho, ho! Jednak propagandyści partyjni, ludzie bez wyobraźni, momentalnie zapisali ludzi do przeciwstawnych obozów i znowu podzielili naród. To takie polskie hobby -

czytamy w artykule Hołdysa w "Newsweeku".

Były muzyk Perfectu krytykuje także metody agitacji wyborczej, Jarosława Kaczyńskiego za wykorzystanie symbolu godziny "W", a władze Warszawy za otworzenie miejskiej kasy tuż przed wyborami. Obrywa się także artystom, którzy podpisywali listy poparcia.

Ktoś wymyślił referendum warszawskie i nie przewidział, że przy okazji zostanie zbrukane Powstanie Warszawskie, że referendum podzieli artystów. Nie przewidział też, że nagle otworzy się sezam z miejską kasą i przekupnymi aktami dobroczynności dla ludu. Nie przewidział zachowań Polaków za kilka lat -

grzmi, pełen świętego oburzenia, Hołdys.

Jednak najbardziej krytykowany jest Donald Tusk.

Pstryczkiem, który włączył nam jesień polskiej demokracji, okazał się apel premiera o bojkot referendum. Pstryknął 16 lipca 2013 roku i złamał obywatelskiej demokracji kark -

zauważa muzyk.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Zbigniew Hołdys również wypowiedział się w ostrych słowach o Donaldzie Tusku. Chodziło wtedy o stosunek premiera do Jarosława Gowina.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "HOŁDYS OSTRO O TUSKU"

Maciej Gąsiorowski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych