Bohosiewicz robiła sobie jaja

Fot. Playboy
Fot. Playboy

Maja Bohosiewicz mówiła w "Playboyu", że cnotę straci z mężem w czasie nocy poślubnej. Teraz okazało się, że był tylko taki żarcik.

Myślę, że najlepszy prezent jaki ofiaruję mojemu mężczyźnie, to będzie moje dziewictwo. To stanie się w noc poślubną i to będzie największy prezent -

deklarowała Maja Bohosiewicz podczas rozbieranej sesji.

Siostra znanej aktorki Sonii Bohosiewicz przyznaje teraz, że to tylko były takie wygłupy.

Był to żart. Padło takie pytanie, ja odpowiedziałam, a potem to zostało przepisane do gazety -

tłumaczy Bohosiewicz w "Super Expressie".

Rozumiemy, że Maja Bohosiewicz nie ma dużego doświadczenia z udzielaniem wywiadów. Pani Maju, tak to już jest, że jak pani coś mówi podczas wywiadu, to później można to przeczytać w gazecie. Może teraz pani zapamięta.

Bohosiewicz żałuje rozbieranej sesji?

Maciej Gąsiorowski

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.