Wenger chce zostać w Arsenalu na zawsze

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA/GERRY PENNY
Fot. PAP/EPA/GERRY PENNY

Menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger liczy na przedłużenie wygasającego w przyszłym roku kontraktu. Pracujący od 17 lat z "Kanonierami" francuski szkoleniowiec ma pełne poparcie jego właściciela Stana Kroenke.

Chciałbym tu zostać na zawsze, bo kocham ten klub. To mogłoby mnie uczynić nieśmiertelnym -

powiedział Wenger w reakcji na wywiad Kroenke, w którym amerykański biznesmen chwalił jego pracę.

W wypowiedzi dla dziennika "The Daily Telegraph" Kroenke komplementował Wengera:

On ma nasze pełne poparcie. Jesteśmy dumni z niego, dumni z drogi, jaką podąża prowadzony przez niego zespół".

Francuz, który po opuszczeniu ławki trenerskiej przez sir Alexa Fergusona jest najdłużej pracującym menadżerem w Premier League, nie mógł pozostać dłużny swojemu pracodawcy.

Czuję się wyróżniony poparciem ze strony Stana Kroenke. To dodaje mi dużo pewności siebie. 17 lat to dużo i mało, bo nawet nie wiem, kiedy minęły. Ta praca daje taką przewagę, że żyjesz tylko następnym meczem, nie wracasz do tego, co już było -

powiedział Francuz.

Arsenal pod wodzą Wengera zdobył trzy razy mistrzostwo kraju i cztery razy Puchar Anglii, ale po raz ostatni sięgnął po jedno z tych trofeów w 2005 roku. Pojawiały się już nawet głosy krytyczne pod adresem francuskiego szkoleniowca, ale po ostatnim transferze Mesuta Oezila "Kanonierzy" spisują się bardzo dobrze - prowadzą po pięciu kolejkach Premier League i wygrali swój pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Czyżby sprowadzenie na Emirates Stadium utalentowanego superpomocnika kadry Niemiec miało przedłużyć pobyt Wengera w Londynie? Jeżeli dołożymy do tego sprowadzenie innego reprezentanta tego kraju - Łukasza Podolskiego, możemy odnieść wrażenie, że trener Arsenalu na dobre porzucił mrzonki o prowadzeniu wielkiego klubu bez dużych transferów, opierając się wyłącznie na potencjale młodych graczy.

Lepiej późno, niż wcale...

Aleksander Majewski/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych