Samusionek płacze na wizji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Interwencja
Fot. Interwencja

Aktorka przerwała milczenie. Teraz atakuje byłego męża, że to on stoi za dramatem ich córki Angeliki.

Anna Samusionek w programie Polsatu "Interwencja" ze łzami w oczach opowiadała o tym jaką jest dobrą matką, oraz o tym, że jej były mąż Krzysztof Zuber manipuluje córką i nastawia ją przeciwko niej.

Nie widziałam córki od 10 maja do dzisiaj. Łącznie 121 dni -

zaczyna wywiad aktorka.

Podobno 10 maja Angelika Zuber była także po raz ostatni w szkole przed wakacjami. Później do owego feralnego dnia, w którym trafiła do domu dziecka, przebywała w domu ojca.

Córka Anny Samusionek określa mamę mianem "ona", a na samą myśl o spotkaniu z "nią" drży z przerażenia. Angelika twierdzi także, że jest przez matkę bita, a w przerażających listach do ojca, grozi, że się zabije.

Dramatyczne listy córki Samusionek

Jak zobaczyła matkę, to się posikała. I w tym moczu przez 3 godziny siedziała w samochodzie, gdzie na zewnątrz było ponad 30 stopni, i nie pozwolono jej iść do toalety przebrać się –

wspomina w "Fakcie" majowe wydarzenie z Wałbrzycha Zuber.

Anna Samusionek ma nadzieję, że córka znowu ją pokocha.

Wierzę w to, że te uczucia ciągle w niej są, że tylko trzeba jej dać szansę, żeby się nie bała po prostu -

mówi aktorka.

O swoim byłym mężu Krzysztofie ma tylko i wyłącznie złe zdanie. Uważa go za chorego psychicznie.

Sprawy przestały iść w kierunku, w którym on zakładał. Kiedy sąd, na skutek opinii biegłych, odrzucił wniosek przejęcia opieki nad córką. Tak myślę, że to spowodowało to intensywne działanie. Myślę, że to był ostatni moment żeby zrobić wielką burzę przed wydaniem decyzji o pozbawieniu go władzy rodzicielskiej. (...) Głównym powodem toczenia tej sprawy o pozbawienie władzy rodzicielskiej są opinie biegłych sądowych, które stwierdzają jednoznacznie, że ojciec bardzo silnie manipuluje dzieckiem. (...) Boże jak słyszę ten zarzut, że straszyłam dziecko psychiatrykiem. To jest po prostu tak absurdalny i żenujący zarzut, że mógł go postawić tylko ktoś, kto nie jest zrównoważony psychiczny -

komentuje Samusionek.

Aktorka wie, że córka nie od razu jej zaufa.

Dzisiaj w nocy miałam straszny sen. (...) Miałam poczucie, że moje dziecko umarło. I to jest mniej więcej taki ból. Wierzę, że wszystko jest do odrobienia, ale wiem, że przed nami dużo, dużo pracy. Problem polega na tym, że Angelika nie odrzuca tylko mnie, ale całą moją rodzinę, przyjaciół. Nawet psa, z którym zasypiała codziennie -

kończy wywiad Anna Samusionek.

Medialna batalia o dziecko bardzo nie podoba się Karolinie Korwin-Piotrowskiej.

Żenujący i przerażający spektakl zawierający m.in. porwanie dziecka z domu ojca, zamknięcia dziewczynki w domu dziecka, ujawnienie jej szokujących każdego normalnego człowieka listów do taty, w których grozi samobójstwem, jeśli wróci do matki, nakłania tylko do powiedzenia jednego: Ludzie, opamiętajcie się. Ze swojego życia zrobiliście już koszmarny serial, dlaczego robicie to swojemu dziecku? -

napisała w felietonie we "Wprost" Korwin-Piotrowska.

Ciężko nie podpisać się pod opinią.

Maciej Gąsiorowski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych