Wieczny foch Edyty Górniak

Fot.youtube.com
Fot.youtube.com

Foch, gwiazdorzenie czy nieśmiałość. Nie wiadomo jak nazwać szopkę, którą odstawia Edyta Górniak. Ostatnio dała popis swoich możliwości na dwóch konferencjach TVP: ramówkowej i "The Voice of Poland"

"Gwiazdy" donoszą:

Edyta Górniak uchodzi za gwiazdę trudną we współpracy. Kiedy zdarzyło się jej odwołać wywiad tylko dlatego, że jej rozmówca miał za mało...entuzjazmu w głosie.

Mało entuzjazmu miała piosenkarka na obu konferencjach, chociaż telewizja wypłaca jej sowite honorarium za bycie trenerką w "The Voice of Poland". Jurorka za jeden odcinek dostanie AŻ 16 tysięcy złotych!

Edyta nie wyglądała na zadowoloną. Zachowywała się tak jakby obawiała się tłumu ludzi, a nawet histerycznie podkreślała, żeby jej nie dotykać.

Wątpliwą przyjemność mieli dziennikarze, którzy chcieli z Edytą Górniak porozmawiać. Wprawdzie na konferencji "The Voice of Poland" chętnie pozowała do zdjęć, robiła słodkie miny, ale nie chciała zabierać głosu.

Wydawałoby się, że to część jej pracy. Ale jak pisze Karolina Grabińska na blogu "uljaszowanie":

Ostatecznie Pani Górniak wyszła na wywiad tylko przed kamery TVP (zapewne nie miała innego wyjścia, skoro bierze udział w ich show). Ustawiała dziennikarkę, operatora i światło według własnego, tylko jej znanego planu. Reszta dziennikarzy została poinformowała, że Pani Górniak udzieli ewentualnie wypowiedzi drogą mailową, ale gwarancji co do tego nie ma. (...) Robienie jednak cyrku z wychodzeniem do innego pomieszczenia, wracaniem na ustawiony (również pod kątem pytań) wywiad z wybraną telewizją i ponowne chowanie się na zapleczu oraz wybieranie kto jest godny rozmowy z „Królową”, to lekka przesada.

Szkoda, że o Edycie Górniak pisze się dużo, ale bardzo rzadko z powodu nowych przebojów. Celnie stwierdził ostatnio Piotr Tymochowicz, że jeśli Górniak nie zmieni zachowania, to skończy jak Violetta Villas.

PA

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych