Czy wpis na popularnym portalu społecznościowym może być przyczyną zbrodni? Okazuje się, że tak. I to nie gdzieś na "Dzikim Zachodzie", ale w Polsce.
Dla 16-letniego Dawida z Gliwic ten wakacyjny wieczór miał upłynąć pod znakiem towarzyskiego spotkania na działkach. Niestety okazał się być jego ostatnim dniem w życiu.
Nagle chłopca otoczyło kilku młodych mężczyzn, którzy skutecznie zamknęli mu drogę ucieczki. Nagle jeden z nich kopnął 16-latka w szyję. Chwyt rodem z filmów karate okazał się śmiertelny...
Do dziś mieszkańcy miasta, znajomi i rodzina Dawida zachodzą w głowę, dlaczego grupa nastolatków zdecydowała napaść na niepozornego blondyna. Nie wiadomo również, skąd sprawcy wiedzieli, że 16-latek przebywa akurat w tym miejscu.
ZKN, z nami się nie zadziera... ZKN, z nami się nie zadziera... -
krzyczeli napastnicy po tym, jak Dawid usiłował zaczerpnąć ostatnich łyków powietrza.
"ZKN" w miejscowym slangu oznacza osiedle położone za kanałkiem. Jego młodzi mieszkańcy oczekują okazywania sobie respektu.
Jak do tej pory, jako jedyny powód zbrodni wskazuje się post na Facebooku, którego autorem jest 16-latek. Dawid miał napisać swojej koleżance, że zamiast narzekać na nauczycielkę, powinno wziąć się za naukę.
Podobno po tym wpisie, Dawid zaczął otrzymywać od nieznajomych anonimy i groźby. Czyżby przez swoją obowiązkowość stał się celem ataków nastolatków, którzy gardzą "kujonami"?
Podobnych pytań jest coraz więcej. Niestety prokuratura również ma problemy ze znalezieniem odpowiedzi. Co najbardziej szokujące, zdecydowała się na wypuszczenie napastników na wolność, zaraz po przesłuchaniu. Dlaczego nie zastosowano aresztu tymczasowego? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Podobnie, jak nikt nie potrafi zrozumieć działań prokuratury, która na razie postawiła tylko zarzuty pobicia. Śledczy tłumaczą się, że czekają na wyniki drugiego badania biegłych. To ono ma ostatecznie przesądzić czy pęknięcie tętniaka, który wykryto w głowie chłopaka, było związane z feralnym kopniakiem.
A co z próbą matactwa i zastraszaniem świadków? Czyżby prokuratura nie brała pod uwagę takiego wątku? A powinna, bo ostatnie wydarzenia dobitnie pokazują, że możemy mieć z tym do czynienia również w przypadku tego szokującego zabójstwa. Koleżanka Dawida, które pomagała w odkryciu prawdy przez jego matkę, została dotkliwie pobita.
To chyba nie zrobiło na śledczych zbyt dużego wrażenia... Czyżby to przestępcy mieli dyktować kierunki śledztwa?
AM/"Reporter"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/71299-zginal-za-wpis-na-facebooku