Prezes TVP zadowolony z siebie

O sile telewizji publicznej zawsze stanowiła jej odmienność od pozostałych stacji. Tymczasem prezes TVP Juliusz Braun nie kryje satysfakcji z tego, że "odwróciło się myślenie o telewizji publicznej".

Nic więc dziwnego, że włodarze Telewizji Polskiej postanowili w iście "niepublicznym" stylu uczcić prezentację jesiennej ramówki: czerwony dywan, celebryci pod ścianką dla fotoreporterów, wystawny bankiet dla gwiazd stacji.

Tyle, że za imprezą "na bogato" nie kryje się rewolucja programowa. Wygląda na to, że TVP najlepsze lata ma już za sobą. Rzadko można spotkać ciekawe programy kulturalne czy edukacyjne, ponieważ ich miejsce zajmuje rozrywka, która najczęściej okazuje się kalką dokonań stacji komercyjnych. Niestety ze stratą dla oferty programowej TVP. Zwłaszcza, że w oczy włodarzy stacji zagląda widmo braku funduszy.

Jak informuje dziennik.pl, największe zmiany czekają kanał TVP Info, z którego znikną pasma regionalne. Ich miejsce zajmą magazyn interwencyjny "Plus Polski" i "Rozmowa dnia". W zamian, zostanie utworzony nowy kanał TVP Regionalna na którym będą pojawiać się informacje z regionów.

Co ciekawe, ten sam program śniadaniowy, który zastąpił kultową "Kawę czy herbatę?" będzie emitowany na TVP 1 i TVP Info. Dlaczego władze TVP zdecydowały się na dublowanie własnych produkcji?

Wcześnie rano, od godz. 6 do 8, ludzie są nastawieni na krótką informację i prognozę pogody. Rozbudowujemy więc "Info Poranek". Jest to oczywiście tańsze rozwiązanie, ale doświadczenie wskazuje, że jak coś idzie na dwóch antenach, to ma dwa razy większą oglądalność -

powiedział portalowi dziennik.pl Juliusz Braun.

Tylko, czy podobny entuzjazm będą prezentować widzowie? Ludzie, którzy od lat oglądają TVP cenią stację głównie oryginalną ofertę, jakże odmienną od rozrywki serwowanej przez stacje komercyjne. Jeżeli będą mieli do wyboru bliźniacze programy, wybiorą oryginał, a nie podróbkę. W dodatku zrealizowaną za ich pieniądze...

AM