Beata Tadla na randkę z Jarosławem Kretem zaprosiła syna Janka (12 l.).
Ostatnio cała trójka wybrała się na imprezę do jednego z modnych warszawskich lokali. Zabawa, która była zakrapiana alkoholem, skończyła się grubo po północy - informuje "Fakt".
Znanej prezenterce chodzi pewnie o to,żeby syn polubił jej nowego chłopaka. Czy jednak nowy partner zapała uczuciem do syna?
Jeśli Beata Tadla popełni błędy swojej poprzedniczki, może się dowiedzieć o swoim rozstaniu z Kretem na przykład z "Vivy". Według relacji bliskiej znajomej Agaty Młynarskiej, związek pogodynka i blond gwiazdy TVP (od niedawna) rozpadł się właśnie z powodu zbyt bliskich relacji pani Agaty z dziećmi.
Kretowi przeszkadzały dobre stosunki Agaty z dziećmi i to, że często u niej przesiadywały. Czuł się zepchnięty na dalszy plan -
zdradza koleżanka.
Czyżby historia miała się powtórzyć? Czy tak trudno zrozumieć, że Kret chce być po prostu najważniejszy? My osobiście bardziej kibicujemy układowi Tadla - Janek. Jednak w razie wątpliwości Beata Tadla zawsze będzie mogła skorzystać z rad starszej koleżanki po gachu, znaczy fachu... Przecież obie panie będą teraz pracowały w jednej firmie.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/70516-historia-lubi-sie-powtarzac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.