Stuhr o żonie: "Zrobiono z niej prostytutkę"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Maciej Stuhr próbuje tłumaczyć się z rozstania z żoną. Atakuje także media, które napisały o jego problemach.

Z mojej żony zrobiono publicznie prostytutkę, więc jako honorowy mężczyzna chcę stanąć w jej obronie. Dlaczego tego nie zrobię? Bo powtarzam raz jeszcze: nie będę publicznie spowiadał się ze swojego prywatnego życia! -

mówi Maciej Stuhr w rozmowie z tygodnikiem "Newsweek".

Aktor porównuje aktualną nagonkę na jego osobę z tą, kiedy zagrał w "Pokłosiu". Ta jest jednak dużo gorsza.

"Pokłosie" to był mały pikuś w porównaniu z tym, co przeżywamy teraz. Tego nie da się porównać. To jest dokładnie takie uczucie, jak wtedy, gdy okradziono mi mieszkanie. Bezradność, strach, nieprzyjemne wrażenie, że ktoś tu był i może jeszcze wrócić. (...) Czuję się, jakby ktoś wsadził mi rękę do majtek i czegoś tam szukał -

wyznaje.

Maciej Stuhr atakuje media, które opisały jego sytuację rodzinną.

  • Jesteście ludzkimi wszami, a nie strażnikami moralności i trzeba to jasno powiedzieć -

tak ostro mówi o nich aktor.

Nagonka medialna sprawiła, że Stuhr widzi w sobie pokłady nienawiści.

Najgorsze jest to, że obserwuję u siebie narodziny nienawiści. Ja tych ludzi po prostu nienawidzę. Tych, przez których płacze moja córka. Nie umiem znaleźć żadnego wytłumaczenia dla ich postępowania -

dodaje Maciej.

Bardzo mocny wywiad. Całość przeczytacie w najnowszym "Newsweeku".

Maciej Gąsiorowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych