Kubie Wojewódzkiemu stuknęła właśnie 50 i nagle zaczął gadać jak człowiek. Okazało się, że obudził się w nim konserwatysta. Celebryta porzucił maskę telewizyjnego błazna, aby opowiedzieć o swoich pragnieniach.
Wojewódzki zdradził "Polityce", że chciałby zostać ojcem. Showman, mimo, że dziś, czyli 2 sierpnia kończy już 50 lat, jeszcze nie doczekał się potomka.
Nie wyobrażam sobie swego życia bez ciągu dalszego. Nie wyobrażam sobie siebie bez swojej kontynuacji. Z katalogu marzeń, które miałem jako mały chłopiec, spełniły się właściwie wszystkie. Nie spełniło mi się posiadanie dzieci i nie mam żadnego problemu ani zdrowotnego ani psychicznego, ani wynikającego z mojej zdolności lub niezdolności, żeby tego nie zmienić. Mimo że oczywiście jestem pierwszym etatowym bolszewiko-chamo-gejem RP. Planuję i to. Nie wyobrażam sobie, żebym z tego zrezygnował, bo szkoda takich zacnych genów -
mówi z nieskrywaną skromnością Wojewódzki.
Ciekawa jest też opinia Wojewódzkiego o show biznesie, w którym przecież czuje się jak ryba w wodzie.
To, co jest ciekawe w show-biznesie i co tworzy napięcia, to fakt, że tam wszystko dzieje się podwójnie, bo dzieje się publicznie. Trzeba naprawdę mieć skórę aligatora i parę stalowych półpancerzy praktycznych, żeby się w tym wszystkim nie zatracić i nie zgubić. W tym świecie kryteria są zupełnie postawione na głowie. Tu kretyn może być autorytetem. Totalny amator może być zawodowcem, idiota może stwarzać wrażenie guru -
twierdzi Wojewódzki.
Po pięćdziesiątce człowiek zaczyna sobie zdawać sprawę, że czas płynie nieubłaganie. Wojewódzkiemu życzymy z tej okazji, by prezentowany przez niego publicznie poziom żenady z wiekiem malał.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/68301-50-lat-minelo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.