Jolie najlepiej opłacaną aktorką w Hollywood

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Magazyn „Forbes” opublikował listę najlepiej opłacanych aktorek Hollywood. Na pierwszym miejscu znalazła się Angelina Jolie, która zdeklasowała rywalki.

Wiadomość ta nikogo by nie dziwiła, gdyby nie fakt, że od ostatniego filmu z Angeliną minęły 3 lata. Gwiazda na dłuższy czas zniknęła z ekranów. Dopiero dwa miesiące temu okazało się, że aktorka poddała się prewencyjnemu zabiegowi mastektomii. Gwiazda jednak powraca na ekrany kin w przyszłym roku. Zagra główną rolę w filmie Disneya „Maleficent”, za który już otrzymała czek w wysokości 15 milionów dolarów.

Angelina Jolie zarobiła o 7 milionów dolarów więcej, niż druga na liście, Jennifer Lawrence. 22 letnia aktorka odniosła wielki sukces dzięki roli Katniss Everdeen w „Igrzyskach Śmierci”. Jednak to za „Poradnik pozytywnego myślenia” otrzymała tegorocznego Oscara, w kategorii najlepszej aktorki pierwszoplanowej.

Kristen Stewart, zeszłoroczny numer jeden na liście najlepiej opłacanych aktorek, uplasowała się tym razem na trzecim miejscu z kwotą 22 milionów dolarów. Spadek ten był przewidywalny, gdyż w zeszłym roku weszła do kin ostatnia część sagi „Zmierzch”, która była głównym źródłem dochodów aktorki.

Czwarte miejsce zajmuje Jennifer Aniston, a tuż za nią Emma Stone. Dziesiątkę zamyka Julia Roberts.

„Forbes” sporządził ranking na podstawie rozmów z menagerami, agentami i innymi wpływowymi ludźmi by oszacować przychody gwiazd od czerwca 2012 roku do czerwca roku bieżącego.

Oto pełna lista najlepiej opłacanych aktorek:

  1. Angelina Jolie – 33 miliony dolarów

  2. Jennifer Lawrence – 26 milionów dolarów

  3. Kristen Stewart – 22 miliony dolarów

  4. Jennifer Aniston – 20 milionów dolarów

  5. Emma Stone – 16 milionów dolarów

  6. Charlize Theron – 15 milionów dolarów

  7. Snadra Bullock – 14 milionów dolarów

  8. Natalie Portman – 14 milionów dolarów

  9. Mila Kunis – 11 milionów dolarów

  10. Julia Roberts – 11 milionów dolarów

AC/Forbes.com

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych