Były prezydent USA George H. W. Bush skończył niedawno 89 lat i jest obecnie jedną z najbardziej lubianych postaci publicznych w Ameryce. Jego kolejny, symboliczny gest pokazuje dlaczego.
Po odejściu z Białego Domu w styczniu 1993 r. były prezydent angażuje się głównie w działalność charytatywną.
Dzięki panu jesteśmy na pewno bardziej szlachetnym i życzliwym narodem i nie możemy się za to panu nadziękować –
chwalił ostatnio w Białym Domu swego poprzednika, prezydent Barack Obama.
Choć już zdrowie nie to – były prezydent jeździ na wózku – to chęć pomagania nadal wielka. Ostatnio Bush zgolił nawet… głowę. Razem z kilkunastoma funkcjonariuszami Secret Service, którzy strzegą bezpieczeństwa byłego prezydenta. Wszyscy – łysi, a jakże - dali się sfotografować razem z 2-letnim Patrickiem (synem jednego z oficerów obstawy), który nie ma włosów w związku z chemoterapią. Były prezydent jak zwykle w fantazyjnych skarpetkach.
Łysy prezydent ma nadzieję, że jego gest pomoże choremu na raka Patrickowi. Sam, jako ojciec, przed 60 laty stracił 4-letnią córkę Robin, która zmarła na dziecięcy nowotwór. Teraz wspomaga „Patricka i jego kumpli” czyli agentów Secret Service, zbierających fundusze na pokrycie dużych rachunków medycznych. Szczegóły na stronie: www.patrickspals.org
Paweł Burdzy z Chicago
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/67451-lysy-bo-solidarny-prezydent
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.