Jeśli brakuje Ci talentu lub kontraktów, a chcesz żyć dobrze, wyjdź za gwiazdę lub przynajmniej miej z nią dziecko, rozstań się i jesteś ustawiona/ustawiony. Najlepiej na takim układzie wyszła Alicja Bachleda-Curuś. Colin Farrell wydaje na swojego synka Henry Tadeusza, w przeliczeniu na polską walutę 100 tys. złotych! "Fakt" opublikował listę celebrytów, płacących bajońskie alimenty.
Lista alimenciarzy:
Alicja Bachleda-Curuś dostaje od Colina Farella ok. 100 tys. złotych miesięcznie. Jeśli aktorka zwiąże się z kim na stałe alimenty spadną aż o połowę!
Rinke Rooyens płaci Kayah na utrzymanie syna Rocha 15 tys. złotych miesięcznie.
Krzysztof Ibisz płaci aż 13 tys. złotych na dwóch swoich synów. Maksymiliana i Vincenta, których ma z dwóch różnych związków.
Michał Wiśniewski płacił swojej drugiej żonie Mandarynie 10 tysięcy złotych na dzieci. Piosenkarz ma jeszcze dwójkę innych dzieci, na które także płaci alimenty.
Wojciech Fibak płaci 10 tys. złotych miesięcznie żonie Oldze.
Tomasz Karolak płaci 10 tys. miesięcznie swojej partnerce Violi Kołakowskiej, na wychowanie dwójki dzieci.
Zbigniew Zamachowski płaci alimenty na czwórkę swoich dzieci - po 2 tys. złotych na każde.
Robert Janowski płaci po 2 tys. złotych na każdą z dwóch córek.
Jacek Rozenek płaci Małgorzacie Rozenek (Perfekcyjna Pani Domu) po 1500 zł na każdego z dwóch synów.
Hubert Urbański przekazuje po 1000 zł na dwie córki, które ma z Julią Chmielnik
Ilona Felicjańska płaci byłemu mężowi po 500 zł na każdego z dwóch synów.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/67012-dziecko-z-gwiazda-to-niezly-biznes
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
