Gdy zmarła miała tylko lat trzynaście. Lecz przez ostatnie lata inspirowała dziesiątki jeśli nie setki tysięcy ludzi na całym świecie. Po sześcioletniej walce z rakiem, w szpitalu w Orlando zmarła we wtorek Talia Joy Castellano.

„Z ciężkim sercem informujemy, że o 11.22 rano Talia stała się aniołem... niech Twa dusza poczuje światło i miłość, jaką przekazałaś nam, będąc tak krótko z nami tu, na Ziemi” taka informacja ukazała się na stronie dziewczynki na portalu Facebook „Anioły dla Talii”

W miejscu, które przez ostatnie lata było odwiedzane przez tysiące. Talia chorowała na raka od siedmiu lat, ale jej pasją był makijaż i pedicure. I to pasją tak wielką, że nie przeszkadzała jej łysa od lekarstw głowa. Na filmikach zamieszczanych na portalu youtube, często ze szpitalnego łóżka, radziła jak się malować. Talia stała się sławna, dziewczynkę zapraszano do telewizji, jej pozbawiona włosów twarz, ale za to w pełnym makijażu, ukazała się na okładce „Cover Girl”.

Na rok przed śmiercią na pytanie jak chciałaby aby zapamiętali ją ludzie, odpowiedziała że się niczego nie boi. - Myślę, że udało mi się zrobić co chciałam. Czyli zwróciłam uwagę na pewne rzeczy. Jeśli wkrótce umrę, to mam nadzieję ludzie będą chcieli zrobić coś dobrego aby uczcić moje imię – mówiła w rozmowie

Gdyby mogło się zrealizować tylko jedno, chciałabym żeby znaleziono lek na raka –

odpowiedziała na pytanie o „jedno, jedyne marzenie” ta wiecznie uśmiechnięta dziewczynka.

Od marca stało się jasne, że raczej nie przeżyje choroby. Wreszcie we wtorek przed południem, serce 13-letniej Tali Joy Castellano przestało bić... Ale jak mówi jej siostra, która – wraz z matką nie odstępowały jej w chorobie an krok

Talia nie będzie tak łatwo zapomniana – powstanie nowa linia ubrań, kosmetyków i gadżetów dla nastolatek na cześć dziewczynki. Nazwa? „Ta łysa dziewczyna (albo „laska” jak kto woli). - Zrobię wszystko to, o czym marzyła moja siostra. Chcę podziękować wszystkim fanom: to dzięki wam Talia osiągnęła tak wiele w swoim tak krótkim życiu -

mówi Mattia Castellano

Paweł Burdzy z Chicago