Dwoje młodych ludzi wybierało się na festiwal Woodstock autostopem. Aby szybciej złapać okazję, postanowili… położyć się na jezdni. Zostali przejechani przez samochód. Zginęli na miejscu.
Młodzi ludzie przyjechali do Kostrzyna nad Odrą. Po pewnym czasie zaczęli się jednak nudzić. Postanowili zwiedzić okolicę.
Na wycieczkę wybrali się razem z chłopakiem, którego poznali w Kostrzynie. Razem dotarli do Seelow, pierwszego większego miasta po zachodniej stronie granicy. Po całym dniu zwiedzania pojawił się jednak problem. Młodzi ludzie nie mogli złapać powrotnego autostopa –
powiedział Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy lubuskiej policji. Od namiotu dzieliło ich 22 km. Postanowili położyć się na ruchliwej, wylotowej drodze z miasta:
Wpadli na pomysł, że wtedy ktoś na pewno się zatrzyma. Pomylili się. Kierowca nie miał szans dostrzec pary i w porę wyhamować. Obie osoby zostały przejechane -
dodał Konieczny.
Chłopak, który podróżował z parą woodstockowiczów, przerażony uciekł z miejsca. Niemiecka policja zatrzymała go, gdy biegł wzdłuż drogi. Był w szoku. -
Wcześniej ofiary wypadku również jego namawiały, aby położył się na drodze. Przekonywali go, że wtedy efekt będzie lepszy. Chłopak się nie zgodził. Chwilę później po pechowej parze przejechał van citroen C8. Prowadził go 42-letni Niemiec, mieszkaniec Seelow -
dodał rzecznik policji.
Sprawę prowadzi niemiecka policja. Lubuscy mundurowi pomagają ustalić tożsamość ofiar. Policjanci przeszukali ich namioty, które zostały na woodstockowym polu, ale nie znaleźli żadnych dokumentów. Zmarli nie mieli ich przy sobie. Ich towarzysz podróży również nie potrafi pomóc mundurowym. Nie znał pary zbyt dobrze.
Poznali się niedawno, właśnie po przyjeździe na pole. To takie wolne przyjaźnie. Mogą znać swoje ksywy, ale danych osobowych już podać nie potrafią –
tłumaczył policjant.
Prawdopodobnie jedną z ofiar jest 30-letni mieszkaniec woj. dolnośląskiego. –
Na temat kobiety nic jeszcze nie wiadomo. Sekcja zwłok pokaże, czy autostopowicze byli pijani, ale już teraz z relacji świadka wynika, że wypili bardzo dużo alkoholu –
podał rzecznik policji.
To tragiczne wydarzenie powinno stać się przestrogą dla wszystkich, którzy sądzą, że stan upojenia alkoholowego i dzikiego szaleństwa zwalnia od odpowiedzialności bądź zawiesza prawa fizyki. Rodzinom ofiar przekazujemy głębokie kondolencje, a wszystkim namawiającym młodzież do „rockandrollowego” stylu życia, radzimy to bardzo smutne wydarzenie potraktować jako poważne ostrzeżenie i wziąć sobie do serca, że hasło „róbta co chceta” może zostać przez młodych ludzi wzięte zbyt serio, czego konsekwencje okazują się naprawdę tragiczne.
Gazeta.pl/aż
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/66546-smierc-w-drodze-na-woodstock
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.