7 lipca Rihanna dała koncert na Heineken Open'er Festivalu. Piosenkarka przed występem postanowiła poopalać się na sopockiej plaży. Niestety nie będzie tego mile wspominać.
Rihanna dała wyraz niezadowoleniu we wpisie na Twitterze, gdzie nie szczędziła ostrych słów pod adresem polskich plażowiczów.
Piosenkarce nie spodobało się, że na plaży obok sopockiego molo, zgromadziły się tłumy gapiów. Najwyraźniej Rihanna myślała, że plaża zostanie dla niej zamknięta.
Próbowałam dziś spędzić dzień na plaży, to była porażka!
–żaliła się Rihanna na Instagramie.
To jednak nie był koniec narzekań. W dalszej części było naprawdę ostro i wulgarnie.
Siedzimy tu w klatce jak pie....one zwierzęta!
-dodała "Riri".
Na ripostę Polaków nie trzeba było długo czekać. Openerowicze zarzucili Rihannie, że śpiewała z playbacku. Bardzo ostro o jej występie napisała na Facebooku Zofia Zborowska, córka aktora Wiktora Zborowskiego:
Brzmiało to jakby Krystyna z Białogóry się nawaliła w pobliskim barze karaoke. Oprócz tego była wyćpana, show było zerowe - nie przebrała się ani razu, a główna choreografia polegała na macaniu się po psiucie!!!! I skończyła po 1,5h!!! Gnój! I przykro mi strasznie, bo myślałam że da zaj...y koncert. (...) śniło mi się, że tańczyłyśmy razem i że dała mi bransoletkę ;D
-napisała Zborowska.
Wygląda na to, że był to ostatni koncert Rihanny w Polsce. Specjalnie się tym nie martwimy.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/65404-rihanna-wulgarnie-o-polskiej-plazy