Wygląda na to, że afera z udziałem Wojciecha Fibaka podniosła samoocenę wielu dziennikarzy, którzy nagle - jeden przez drugiego - zaczęli opuszczać "Wprost".
Właśnie z redakcji tygodnika, po dwóch latach współpracy, ewakuował się Piotr Najsztub.
Zerwałem umowę z redakcją, co zdarzyło mi się po raz pierwszy. Przyczyną było inne widzenie rzeczywistości -
mówi portalowi dziennik.pl Najsztub, który nie kryje satysfakcji, że jego rozmowa z redaktorem naczelnym tygodnika nie trwała dłużej, niż 16 sekund.
Dziennikarz unika jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy powodem jego odejścia z tygodnika jest afera z Wojciechem Fibakiem w roli głównej.
Swoje uwagi krytyczne zgłaszam redakcyjne, a nie publicznie, za pośrednictwem mediów. Taką mam zasadę -
kwituje Najsztub.
Wcześniej "Wprost" opuścili prof. Marcin Król i Tomasz Jastrun. Być może znani i lubiani na salonach dziennikarze mają poważniejsze zadanie, niż pisać na zamówienie tygodnika, który ostatnio zaczął pilniej przyglądać się politycznemu establishmentowi...
W końcu, gdy Jacek Żakowski zaczyna wypowiadać się w imieniu Platformy Obywatelskiej, używając pierwszej osoby liczby mnogiej (póki co, jeszcze przeprasza za lapsusy), to wiedz, że coś się dzieje...
Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/62624-guwernerzy-dobrego-smaku-laza-stadami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.