Rozmaici celebryci posługują się chamstwem na co dzień. Niektórzy tylko dzięki niemu funkcjonują w przestrzeni medialnej. Nie wiadomo natomiast, co każe im sądzić, że posługiwanie się niegodnymi metodami nie obróci się w końcu przeciwko nim.
Media żyją ostatnio sprawą Wojciecha Fibaka. Abstrahując od samego – godnego oczywiście potępienia – postępowania sportowca – warto także zauważyć, w jaki sposób przedstawiciele showbusinessu reagują na fakt opublikowania opisu jego zachowań.
Borys Szyc – chętnie fotografujący się z Fibakiem i demonstrujący zażyłość z nim, wpadł w furię, kiedy Karolina Korwin-Piotrowska zapytała go publicznie, co by zrobił, gdyby jego "córka robiła karierę przy pomocy Wojciecha Fibaka". Zareagował w bardzo prymitywny sposób, apelując na swoim Facebookowym profilu, żeby dziennikarkę "z kimś umówić". Tego rodzaju komentarze były uważane za żałosne już w czasach głębokiej podstawówki.
Grzanie się w cieple celebrytów ma swoją cenę – kiedy wychodzą na jaw niegodne metody ich postępowania, obciąża to wszystkich, którzy wcześniej w najlepsze korzystali z ich układów i pieniędzy. Wyjścia są dwa – przyznać się do tego, że przez ileś lat wspierało się kogoś, kto nie był tego wart, bądź też – iść w zaparte i zamykać oczy na rzeczywistość. Pierwsze rozwiązanie jest oczywiście wyjściem trudniejszym, ale zarazem jedynym, które pozwala zachować twarz.
Agnieszka Żurek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/62532-szyc-broni-fibaka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.