Irons przeciw homo-małżeństwom

Jeremy Irons, jako jedna z niewielu gwiazd, krytykuje związki homoseksualne. Wypowiadanie się negatywnie o homoparach nie przynosi w showbiznesie poklasku.

Gwiazdor "Lolity" otwarcie mówi, że legalizacja homo-małżeństw może doprowadzić do sytuacji, w której ojcowie będą wychodzić za mąż za swych synów.

Kiedy jego rozmówca przypomniał mu, że prawo zabrania seksualnych relacji między członkami rodziny, Irons powiedział, iż nie chodzi mu o kazirodztwo:

Zakaz kazirodztwa istnieje po to, by zapobiegać rozmnażaniu spokrewnionych ludzi, a mężczyźni się nie rozmnażają.

Jeremy Irons, ojciec dwójki dzieci, od 34 lat w związku z kobietą, szkocką aktorką Sinead Cusacktwierdzi twierdzi, że walka gejów o równe prawa może doprowadzić do osłabienia i sprowadzenia do roli drugorzędnej praw małżeństw (obu płci - przyp. aut.). Irons, nie bał się wyrazić obaw co do losu "klasycznego" związku między kobietą a mężczyzną, a w walce o prawa gejów widzi głównie niezdrowy PR:

Wydaje się, że oni wszyscy walczą przede wszystkim o imię (...) Obawiam się, że przez to zmieniamy odwieczne prawo, wypaczamy instytucję małżeństwa. Martwię się o to.

Komentarze Jeremiego, jak łatwo się domyślić, wzbudziły falę krytyki piewców "tolerancji".

Paweł Korsun