Ojciec i były menadżer Beyoncé, Matthew Knowels, wisi amerykańskiemu fiskusowi 1,2 mln dolarów.
Pan Knowels nie rozliczył się z pieniędzy, które zarobił w 2010 i 2011 r., a więc w okresie sprzed zwolnienia z funkcji menadżera znanej córki.
Za 2010 r. musi zwrócić 484,576$ (ok. 1,3 mln zł), za 2011 r. kolejne 728,005$ (ponad 2 mln zł).
Beyoncé, która w sobotę, 25 maja, wystąpi w Warszawie na Stadionie Narodowym, zwolniła ojca, który, jak twierdzi zainteresowana, bookował koncerty, na które ona się nie zgadzała.
Ojcu nie podobało się, że od kiedy skończyłam 18 lat, zaczęłam zwracać większą uwagę na moją karierę Ale tajemnicą Poliszynela jest fakt, że nie chodziło tylko o biznes, a wyrzucenie ojca miało związek z zdradzaniem przez niego mamy Beyoncé. Jako lojalna córka, nie mogła tego wybaczyć.
Mimo że księżniczka "Bey" mówi, że rozstanie było pokojowe, zwolniony tatuś twierdzi, że było odwrotnie. Jednak Beyoncé - jak wiele gwiazd Hollywood - nie straciła na biznesowej relacji z przedstawicielem bliskiej rodziny.
Trzeba jednak przyznać, że Matthew Knowels, w przeciwieństwie do wielu rodzinnych managerów gwiazd, nie naraził swojej podopiecznej na starty finansowe, wręcz przeciwnie.
Od zawsze był uważany za profesjonalistę, co udowodnił, pomagając w zbudowaniu prawdziwego imperium Beyoncé, który to wieloletni proces rozpoczął od stworzenia zespołu Destiny's Child.
Nie ulega jednak wątpliwości, że ojciec Beyoncé Knowels, może czuć się odrzucony, a czek od fiskusa spotęgował to uczucie, tym bardziej, że amerykańskie wróble ćwierkają, że mogło dojść do defraudacji pieniędzy z koncertów pani "B".
Eksperci rynku pocieszają ojca Beyoncé i twierdzą, że nie powinien mieć problemów z zapłaceniem należności, bo jego firma Music World Entertainment (1992) stała się rozrywkowym konglomeratem, który zajmuje się nie tylko promocją muzyki, ale przede wszystkim produkcją filmów i programów tv.
Ponoć na koncie firma ma ponad 300 mln $ (prawie miliard zł), więc tatko Knowels nie powinien ucierpieć, chyba że tamte pieniądze też "zdefraudował".
Najwyżej poprosi córkę o pomoc. Znając polskie realia i fakt, że koncerty na Narodowym sponsoruje państwo, trzeba założyć, że Beyoncé zarobi z 5 mln.
Paweł Korsun
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/55912-ojciec-beyonce-tonie-w-dlugach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.