Wojewódzki politykiem?

Wygląda na to, że rola showmana serwującego żarty godne zafascynowanych seksem gimnazjalistów przejadła się Jakubowi Wojewódzkiemu, który – jak na 50-latka przystało – chyba ma dość bycia zabawnym Kubą.

Jak twierdzi prof. Wiesław Godzic, znany prezenter może teraz spróbować swoich sił jako polityk, ponieważ jest poważnym człowiekiem, ale „tylko udaje palanta”.

Dziś wchodzi w nich w rolę jakiegoś trybuna ludowego. Społecznika, może nawet polityka! Dla 50-latka, który zachowuje się jak polityk, żarty o seksie na poziomie 14-latka już nie pasują

• tłumaczy prof. Godzic w wywiadzie dla „Super Expressu”.

Naukowiec wieszczy koniec „tamtego Kuby”. Pytanie, kto zdecydowałby się oddać głos na śmiesznego faceta, który dopiero na własne półwiecze uświadomił sobie, że nie wypada nosić krótkich spodenek? Okazuje się, że nie jest trudno znaleźć potencjalny elektorat.

Ludzie w wieku 20, 30 lat, którzy nigdy nie zagłosują na Kaczyńskiego, ale za bardzo rozczarowali się już Platformą i Tuskiem

• tłumaczy rozmówca „Super Expressu”.

Czyżby po Ruchu Palikota nadszedł czas na Ruch Wojewódzkiego? Jak widać, panuje spory – nomen omen - ruch na scenie politycznej. A podobno tylko zastój potrafi szkodzić...

A może prof. Godzic chce oddać Wojewódzkiemu niedźwiedzią przysługę? W końcu przypisywanie dziennikarzom politycznych ambicji zazwyczaj kończy się wyrzuceniem z pracy. Wystarczy wspomnieć choćby Tomasza Lisa, który prezydentem nie został, ale szybko pożegnał się z posadą...

AM/”Super Express”