Brodka plagiatuje?

Uważana za Monika Brodka odebrała statuetkę za utwór "Varsovie". Teraz powinna się nią podzielić z Brucem Springsteenem, Travisem i Green Dayem.

Upodabnianie "swoich" piosenek do hitów z zagranicy to w Polsce (i nie tylko) proceder popularny jak sam pop.

Niektórzy artyści nie poprzestają jednak na kopiowaniu znanej melodii, ale jedną piosenkę potrafią niczym puzzle złożyć z kilku znanych i chwytliwych motywów muzycznych, do tego, doprawiając go "za...pożyczonym" pomysłem na tekst.

Za niemal idealny przykład takiego kalejdoskopu może posłużyć "Varsovie" nagrany przez Monikę Brodkę w Los Angeles, bo w Polsce nie ma studiów nagraniowych.

Piosenka od pierwszych sekund przywodzi na myśl hit, skopiowany już wcześniej przez Kupichę i Węgrowską w "Pokonaj siebie", "Before you were young" brytyjskiej grupy Travis, by w refrenie rozbrzmieć prostym motywem ze starego i bardzo znanego "Dancing in the dark" od Bruce'a "The Boss" Springsteen'a.

By tego było mało w każdej zwrotce pojawia się kilka melodyjnych taktów z bardzo znanego i zapewne ulubionego Brodki "Nothing compares to you" Sinead O'Connor.

Tekst refrenu "Varsovie" nawiązuje bezpośrednio do lirycznej figury zastosowanej przez amerykański Green Day w jednym ze swoich największych hitów, "Wake me up when September ends".

"Genialna" Brodka dokonała tylko niewielkiej korekty tekstu i zamiast na koniec września (when September...) w "swoim" refrenie prosi, by ją też obudzić, ale w lipcu ("wake me up in July").

Zatem jednak nie plagiat, bo to aż 2 miesiące różnicy. Dla pewności przekonaj się sam/a i (posłuchaj dowodów w audio) [http://www.youtube.com/watch?v=vgiYEAz-_hI]

Paweł Korsun