„Mieliśmy dla siebie dużo ciepła. Te wszystkie nasze przytulenia – oczywiście to była gra, ale z drugiej strony to była jakaś prawdziwa serdeczność” – tak Teresa Lipowska wspominała w TVP Info 17-letnią pracę z Witoldem Pyrkoszem na planie „M jak miłość”.
Aktorce ciężko było powstrzymać łzy i łamał się jej głos.
Lipowska powiedziała, że wiadomość o śmierci Witolda Pyrkosza była dla niej zaskakująca.
Dużo wiedzieliśmy o sobie. On się do mnie czasem otwierał, a był to bardzo zamknięty człowiek
—opowiadała aktorka.
Przyznała, że Witold Pyrkosz był profesjonalistą – na nic nie narzekał, nie skarżył się, nawet jeśli na planie filmowym były trudne warunki.
Scenariusz pozwolił nam mieć do siebie ciepły stosunek – umieć się pogłaskać, umieć powiedzieć sobie – w wieku 80, 90 lat – „ja cię kocham”. Teraz już tego nie będzie. Nie mam ani mojego męża prawdziwego, ani filmowego. Tego już nikt nie powie
—mówiła wzruszona aktorka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/336752-ze-lzami-w-oczach-wzruszajace-wspomnienie-teresy-lipowskiej-o-witoldzie-pyrkoszu-nie-mam-ani-mojego-meza-prawdziwego-ani-filmowego-wideo