W poniedziałek swoją premierę miał film „Maria Skłodowska-Curie”. Daniel Olbrychski nawet przy takiej okazji nie mógł się powstrzymać od krytyki PiS. Obrońca demokracji wspomina czasy PRL.
Olbrychski w filmie zagrał francuskiego fizyka Emile Amagata. Po premierze i podczas uroczystego bankietu aktor w zaskakujący sposób odniósł się do filmu.
Ten film nie zasypie szkód, jakie wyrządza nam polska polityka wewnętrzna i zewnętrzna. Brońmy się jak umiemy. Bywaliśmy interesujący. Nasz rząd robi wszystko, żeby Polska wyglądała niepoważnie. Nawet w czasach PRL-u polskie filmy dawały znać, że Polska istnieje i jest poważna.
– ocenił w rozmowie z Agencja TVN/-x-news.
Internauci nie szczędzą cierpkich komentarzy:
To ten co po pijaku jeździ samochodem, bo czuje się lepszy od innych obywateli??? Komuna go wypromowała, to co innego może stwierdzić??? Jak dla mnie większość obrońców demokracji jest jak z kosmosu…
Wielki patriota, śmiechu warte, Panie Olbrychski są jeszcze ludzie co pamiętają co Pan wyprawiał za komuny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/328822-belkot-olbrychskiego-nawet-w-czasach-prl-u-polskie-filmy-dawaly-znac-ze-polska-istnieje-i-jest-powazna