Odeszły dwie piękne panie, dla mnie dwa pomniki aktorstwa. Zarówno Krysia, jaki i pani Danusia to wspaniałe aktorki, wspaniałe kobiety. Proszę zwrócić uwagę, jakie zawsze były kobiece, delikatne w rolach, w tym wszystkim, co robiły. Dla mnie to jest bardzo ważne - były wspaniałymi ludźmi. Obie. Wspaniałymi aktorkami i ludźmi
—mówił o Danucie Szaflarskiej i Krystynie Sienkiewicz w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM aktor i dyrektor Teatru Kamienica Emilian Kamiński .
Kamiński zaznacza, że państwowe pieniądze, które przeznaczane są na kulturę powinny być dokładnie kontrolowane i rozliczane. Reżyserzy i aktorzy powinni mieć świadomość, że mają służyć widzom i im sprawiać przyjemność, a nie sobie.
Teatr, w ogóle kultura, tak jak szpitalnictwo, szkolnictwo, nie uległy reformie. Nie zostały zreformowane. A powinny być, dlatego że my, jeżeli chodzi o kulturę, tkwimy w pełnym socjalizmie. To jest pełny PRL. Nic się nie zmieniło. Proszę na to zwrócić uwagę. Jedyną propozycją w tej chwili są teatry prywatne, one powstały, jest ich sporo, one walczą…
—podkreślał.
Aktor uważa, że np. w teatrach, które żyją tylko z publicznych pieniędzy panuje źle pojęta wolność artystyczna.
Wydaje mi się, że gdybym miał władzę jakąś - ja może nie chcę tej władzy - ale gdybym był przy władzy, to zwróciłbym uwagę na to, na co są wydawane pieniądze, jak są wydawane i czy jest kontrola nad wydawaniem. Mogę dać dużo przykładów. Przykład niemiecki jest bardzo dobry. Nad teatrami są rady nadzorcze, które pilnują po prostu… Ale gdyby tak było w Polsce, to zaraz pojawiłby się głos, że księgowi wtrącają się do sztuki
—zauważa Kamiński.
Aktor podaje konkretny przykład:
Jest wolność i bezhołowie. Podam przykład reżysera, który na spotkaniach teatralnych dyskutował z widownią. Akurat moja córka tam była. Zapytała go widownia: „Dlaczego pan zrobił taki spektakl, z którego my nic, jako widownia, nie rozumiemy”. A przypominam, że to była widownia spotkań teatralnych, więc wysublimowana. A on odpowiedział: „A ja nie robiłem tego dla widowni, co mnie obchodzi, że wy nie rozumiecie?”. To dla kogo pan robił? „Myśmy tu bardzo fajnie czas spędzili z aktorami” - odpowiedział ów reżyser. W porządku, absolutnie, ale kolego za własne pieniądze.
Zaapelował też:
Warto by było jeszcze to nasze podwórko troszeczkę przetrzepać i posprawdzać, jak publiczne pieniądze są wydawane. Mówię w szczególności o sferze teatru.
Kamiński odniósł się też do sytuacji w Teatrze Polskim we Wrocławiu, w którym od kilku miesięcy trwa konflikt między dyrektorem Cezarym Morawskim a pracownikami, wspieranymi przez byłego dyrektora Krzysztofa Mieszkowskiego i opozycję.
To było źle przygotowane. Urząd Marszałkowski powinien to dobrze przygotować
—stwierdził dyrektor Teatru Kamienica w Warszawie.
ann/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/328277-emilian-kaminski-jezeli-chodzi-o-kulture-tkwimy-w-pelnym-socjalizmie-warto-by-bylo-to-nasze-podworko-troszeczke-przetrzepac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.