Na wstępie rozmowy tłumaczył się, dlaczego zerwał próby z Anną Chodakowską. Przekonywał, że nie doszło do tego z powodu różnic poglądów, po czym sam sobie zaprzeczył.
To nie dlatego, że różnimy się w naszych ocenach, tego co się w kraju dzieje. Spektaklu nie będzie i bardzo żałuje, bo Ania jest fantastyczną aktorką i znalazła fantastyczny tekst, fantastycznego reżysera. Ale w pewnym momencie podczas próby… to jest cudowny okres, gdzie się spotykają ludzie o różnych wrażliwościach i dzielimy się tym, co się przeżyliśmy wczoraj. Nie można mówić też i o polityce, ponieważ każdego dnia dzieje się coraz gwałtowniej w naszym kraju. Jeśli nie można zająć stanowiska lub budzi to gwałtowne reakcje to przestaje być przyjemność próbowania
— powiedział.
Przyznał, że doszło do sporu między nim a aktorką.
Uważałem, że w takiej atmosferze ciężko będzie pracować.
O co poszło? Okazało się, że Olbrychski nie był w stanie zaakceptować poglądów Anny Chodakowskiej na temat katastrofy smoleńskiej.
Skoro się dowiedziałem, że Ania wierzy w to, że na płycie pod Smoleńskiem żołnierze rosyjscy dobijali jeszcze żywych ludzi i zobaczyłem, że mówi to poważnie, to uznałem, że przekracza to moje możliwości profesjonalisty
— przyznał.
lap/tvn24
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na wstępie rozmowy tłumaczył się, dlaczego zerwał próby z Anną Chodakowską. Przekonywał, że nie doszło do tego z powodu różnic poglądów, po czym sam sobie zaprzeczył.
To nie dlatego, że różnimy się w naszych ocenach, tego co się w kraju dzieje. Spektaklu nie będzie i bardzo żałuje, bo Ania jest fantastyczną aktorką i znalazła fantastyczny tekst, fantastycznego reżysera. Ale w pewnym momencie podczas próby… to jest cudowny okres, gdzie się spotykają ludzie o różnych wrażliwościach i dzielimy się tym, co się przeżyliśmy wczoraj. Nie można mówić też i o polityce, ponieważ każdego dnia dzieje się coraz gwałtowniej w naszym kraju. Jeśli nie można zająć stanowiska lub budzi to gwałtowne reakcje to przestaje być przyjemność próbowania
— powiedział.
Przyznał, że doszło do sporu między nim a aktorką.
Uważałem, że w takiej atmosferze ciężko będzie pracować.
O co poszło? Okazało się, że Olbrychski nie był w stanie zaakceptować poglądów Anny Chodakowskiej na temat katastrofy smoleńskiej.
Skoro się dowiedziałem, że Ania wierzy w to, że na płycie pod Smoleńskiem żołnierze rosyjscy dobijali jeszcze żywych ludzi i zobaczyłem, że mówi to poważnie, to uznałem, że przekracza to moje możliwości profesjonalisty
— przyznał.
lap/tvn24
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/321421-olbrychski-bez-zazenowania-o-protestach-opozycji-jestem-bardzo-dumny-ze-ci-na-ktorych-glosowalem-tak-sie-zachowuja?strona=2