To prostu straszne. Tomasz Lis zabrał swoją młodą żonę Kingę Rusin do Stanów Zjednoczonych i nie zapewnił jej życia na odpowiednim poziomie. Dziennikarka najwyraźniej nie może otrząsnąć się z koszmarnych przeżyć i aby wyrzucić z siebie złe emocje postanowiła o wszystkim opowiedzieć z rozmowie z „Super Expressem”.
Patrzyłam przez okno na mieszkańców Waszyngtonu, którzy dzień pracy zaczynali od kubka kawy, i zastawiałam się, czy kiedykolwiek będzie nas na to stać
—wspomina Rusin.
Czego tak bardzo brakowało żonie dziennikarza? O czym marzyła?
Pójście choć raz w miesiącu do restauracji pozostawało w sferze marzeń. Marzeniem też była kawa ze Starbucksa, dla mnie synonim amerykańskiego szczęścia
—tak Rusin wspomina swoje dramatyczne przeżycia.
A to dopiero początek jej koszmarnego losu na obczyźnie.
Z gospodarstwem domowym musiałam radzić sobie sama. Kombinowało się, żeby przeżyć. Sąsiedzi podpowiedzieli mi, jak ekonomicznie robić zakupy. Trzeba zainwestować w gazety, wycinać z nich kupony rabatowe, zrobić sobie trasę zakupową i w ten sposób oszczędzać. Nawet poważne tytuły, jak „Washington Post” czy „Washington Time” miały dodatki z kuponami promocyjnymi
—opowiada Rusin.
Uff. Gdyby nie kupony promocyjne los świeżo upieczonych małżonków mógłby być jeszcze bardziej tragiczny. Ciężko nawet wyobrazić sobie przez co musieli przejść.
Jedzenie robiło się w domu, produkty kupowało w okolicznych sklepikach. Nie stać nas było na restauracje, nawet te tanie. Nie starczało też na gotowe dania, które wtedy zalewały supermarkety
—wylicza Rusin.
Na szczęście Kinga Rusin i Tomasz Lis wrócili do Polski. Rusin zaczęła pracę w TVN. Dzisiaj jej życie wygląda już zupełnie inaczej. Stać ją i na kawę i na restauracje… i uszczypliwości wobec byłego męża.
ann/Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/308558-zalosne-wynurzenia-kingi-rusin-z-lisem-w-stanach-klepala-biede-nie-stac-nas-bylo-na-restauracje-nawet-te-tanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.