Marcin Mroczek: Każdego dnia, zaraz po tym jak się budzę, mówię „Panie Boże, fajnie, że jesteś”

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. Facebook
Fot. Facebook

34-letni aktor Marcin Mroczek pamięta o codziennej modlitwie i prosi Boga o wsparcie. Uczestniczy w niedzielnej Eucharystii. Nie wstydzi się mówić o tym otwarcie. Młody aktor twierdzi, że wiara wiele razy pomogła mu w życiu i podniosła go z dołka. A był czas, gdy zachłysnął się sławą.

Gdy bracia Mroczkowie wygrali casting do serialu „M jak miłość”, mieli zaledwie 19 lat. Szybkie tempo życia w stolicy i sława sprawiły, że Marcin zapomniał o podstawowych wartościach, które przekazali mu rodzice w domu w Siedlcach.

Kościół zaczął schodzić na na drugi plan

– wspomina aktor w  rozmowie, która ukazała się w wydanej przez wydawnictwo Fronda książce „Yes, we can! Powołani, by świadczyć”.

Jedyne, co się liczyło, to dobra zabawa i sukces. Kiedy jednak minęło pierwsze zachłyśnięcie się sławą, aktor zaczął odczuwać pustkę. Za namową brata pojechał do Częstochowy na mszę o uzdrowienie. Już w trakcie nabożeństwa zrozumiał wiele. Po powrocie Marcin był już innym człowiekiem. Ewangelia stała się jego przewodnikiem. Trzy lata temu poślubił Marlenę Muranowicz.

Modlitwa w Częstochowie zmieniła także jej życie. Widzę jak od czasu tamtej Mszy promienieje. Każdego dnia dziękujemy Bogu za to, że możemy razem chodzić do kościoła, cieszyć się naszą wiarą i nie kłócić się o to

– wyznaje aktor.

Wielkim autorytetem jest dla niego Jan Paweł II, którego nauki rozumie dopiero teraz. Chce z niego czerpać wzorce.

Każdego dnia, zaraz po tym, jak się budzę, mówię „Panie Boże, fajnie, że jesteś” i odmawiam modlitwę poranną. Potem przez cały dzień staram się pamiętać o Bogu. Kiedy mam jakieś zadania do zrealizowania, proszę Go o wsparcie, kiedy coś mi się udaje, dziękuję Mu za to. Pan Bóg jest z nami cały czas i w tych dobrych chwilach, i w tych złych. Świadomość tego bardzo mi pomaga. Drugą kluczową sprawą jest dla mnie uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii

– mówi

I dodaje:

Wiara wiele razy pomogła mi w życiu i podniosła mnie z dołka

– dodaje.

Serialowy Piotrek na ”Światowych Dniach Młodzieży”.

Fot. instagram
Fot. instagram

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych