Bono znajdował się w pobliżu tragedii, która rozegrała się na promenadzie w Nicei. Wcześniej był świadkiem zamachu w Bataclan

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Peter Neill/CC BY 2.0
fot. Peter Neill/CC BY 2.0

Bono, wokalista U2, znajdował się niedaleko dramatu, który rozegrał się na promenadzie w Nicei. Rok wcześniej był świadkiem tragedii w Bataclan.

Kiedy Mohamed Lahouaiej Bouhlel rozpędzoną ciężarówką taranował zebranych na Promenadzie Anglików w Nicei ludzi, 56-letni wokalista przebywał w pobliskiej restauracji „La Petite Maison”.

Nagle zauważyłam ludzi biegnących w panice

— relacjonowała właścicielka lokalu, w którym oprócz słynnego muzyka tego wieczoru znajdował się także były burmistrz Nicei.

W restauracji zamknięto drzwi i okna. Poproszono gości, by się ukryli i zachowali spokój. Po 30 minutach do lokalu weszli antyterroryści, którzy przeszukali budynek. Pojawiły się informacje, że w pobliskim hotelu Meridien podłożono bomby, które lada moment eksplodują. Kiedy sytuacja się uspokoiła, antyterroryści eskortowali muzyka na plac Massena.

Jak przypomina „The Mirror” to nie był pierwszy, kiedy Bono był świadkiem tragedii. W ubiegłym roku w listopadzie miał próbę ze swoim zespołem w pobliżu Bataclan, gdzie doszło do zamachu, w którym zginęło 89 osób.

lap/Mirror/Polsat News

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych