Zniesmaczona wakacjami nad polskim morzem Agata Młynarska dała wyraz swojemu niezadowoleniu na Facebooku. Jej wpis, w którym wszystkich wypoczywających nazwała „Kiepskimi”, został wyśmiany przez internautów. Dziennikarka na antenie Radia Zet próbowała wytłumaczyć się ze swoich słów.
Młynarska znów skarżyła się na wysokie ceny i głośne zachowanie przyjezdnych.
Jest bardzo drogo. Mogłoby być w tych miejscach także bardziej kulturalnie i fajnie. Jeżeli wchodzi się do knajpy i wali muzyka „Będzie się działo…” i faceci krzyczą „Ty Helena..”, to mam wrażenie, że ludzie nie biorą pod uwagę, że inni w tych miejscach chcą odpoczywać.
— mówiła.
Dziennikarka przekonywała, że jej reakcja nie była odosobniona.
Widziałam reakcje innych ludzi, którzy też byli zdegustowani.
Młynarska nie wycofała się jednak ze słów o „Kiepskich”. Ale tym razem to nie rodziny z dziećmi, a głośna młodzież na wakacjach, stanowiła w jej ocenie problem.
Moja teściowa mówi: nie poznaję tej Jastrzębiej Góry. Straszny hałas, strasznie ludzie krzyczą, straszne chamstwo, przekrzykują się, browar leje, młodzież się drze nocami. O tym myślę. Pojęcie strefy ciszy istnieje i świadomość taka, że ktoś przyjeżdża na tydzień, jest to dla niego ogromy wydatek, a chce się wyspać - może się wyspać.
Oczywiście nie sposób się nie zgodzić, że każdy ma prawo odpocząć. Jednak oburzanie się na młodzież, że na wakacjach głośno się bawi? Tu nawet wyjazd na zagraniczne plaże nie pomoże. Może czas zainwestować we własną wyspę?
lap/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/300699-tym-razem-tez-glosna-mlodziez-mlynarska-opowiada-co-jeszcze-nie-podoba-jej-sie-nad-polskim-morzem