Wspieram marsze KOD i akcje ruchu Dziewuchy Dziewuchom. Fakt, że mieszkam za granicą nie zwalnia mnie z odpowiedzialności za mój kraj. (…) chciałabym mieć do czego wracać
—deklaruje w Newsweeku Anja Rubik.
Dzięki modelce możemy poczuć się bezpieczniej, prawda?
Większość życia spędziłam poza granicami kraju. Czuję się obywatelem świata, a jednocześnie Polką i nie wyobrażam sobie, abym mogła nie zabrać głosu, gdy w moim kraju źle się dzieje. Przecież na koniec dnia, po sesjach zdjęciowych, po pokazach, pracach na planie, jestem taką samą dziewczyną jak każda dziewczyna w Polsce
—tłumaczy swoje zatroskanie o losy Polski i zaangażowanie w polityczny protest Rubik.
Modelka opowiada też dużo o tym, co ją tak bardzo niepokoi. Przede wszystkim chodzi jej o to, że rząd PiS, według niej, wszystko psuje i ogranicza wolność obywateli. Martwi się też o los kobiet, których prawa są wręcz dramatycznie ograniczane. Rubik twierdzi także, że podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa antyterrorystyczna oznacza inwigilację „na całego”.
Każdy może być podejrzany. A zwłaszcza ci, którzy depczą władzy po piętach, którzy namawiają do antyrządowych demonstracji
—straszy.
Anja Rubik bardzo dobrze czuje się w liberalnych środowiskach i jej wypowiedzi pokazują, że przeszkadza jej przywiązanie ogromnej części jej rodaków do chrześcijańskich wartości.
Nie rozumiem jak w dzisiejszych czasach można godzić się na podporządkowanie praw obywatelskich Kościołowi. Jest dla mnie abstrakcją zmuszanie kobiet do noszenia w sobie dziecka pochodzącego z gwałtu albo płodu dotkniętego wadami genetycznymi czy zagrażającego życiu kobiety. Abstrakcją jest odbieranie ludziom prawa do decydowania o własnym życiu. A to się przecież w Polsce dzieje
—uważa modelka.
Na Podkarpaciu, z którego pochodzę, nie ma ani jednego szpitala, który wykonałby aborcję u zgwałconej kobiety. To przerażające
—twierdzi zatroskana Rubik.
Modelka zaznacza także, że zanim zmienił się rząd i prezydent w Polsce, w naszym kraju była wolność i przestrzeń, a to sprzyjało rozwojowi sztuki, mody, powstawały wartościowe filmy i sztuki.
Była energia, entuzjazm i nagle uderzyło coś takiego jak PiS. Totalne podcięcie skrzydeł. (…)Ludzie muszą odnaleźć w sobie odwagę, żeby walczyć o swoje prawa. Jeśli wsparcie znanej osoby może w tym pomóc, będę to robić
—podkreśla.
Cóż za odwaga, brak słów. Szkoda, że tyle odwagi modelka nie znalazła w sobie, żeby wspierać poniżanych i wykluczanych rodaków w czasie rządów PO.
ann/”Newsweek”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/300229-uff-jestesmy-bezpieczni-anja-rubik-walczy-w-newsweeku-o-demokracje-i-prawa-kobiet-chcialabym-miec-do-czego-wracac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.