Amerykańska wokalistka zastrzelona po koncercie. Miała zaledwie 22 lata

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Amerykańska wokalistka Christina Grimmie została zastrzelona po koncercie na Florydzie. Znana z programu „The Voice” piosenkarka zginęła podczas rozdawania autografów. Morderca popełnił samobójstwo.

W piątek po występie w Plaza Live Theater w Orlando do 22-letniej wokalistki podszedł mężczyzna. Po oddaniu strzału zaczął uciekać. Bratu artystki udało się złapać napastnika, ale ten strzelił sobie w głowę.

Piosenkarka trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Zmarła w sobotę rano. Zabójca miał przy sobie dwa pistolety. Nie wiadomo, czy znał swoją ofiarę i jakie były jego motywy.

Z ciężkim sercem potwierdzamy, że Christina odeszła i jest teraz w domu razem z Bogiem. Prosimy o uszanowanie prywatności rodziny i jej przyjaciół w chwili żałoby

– zaapelowała menadżerka zabitej artystki.

Grimmie od kilku lat aktywnie udzielała się na portalu YouTube, a w 2014 roku zajęła trzecie miejsce w słynnym talent show „The Voice”.

bzm/tvn24.pl/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych