Trudniej, smutniej, nudniej
– podkreślił.
Zwrócił się także do męża zmarłej, jazzmana Wojciecha Karolaka.
Marysia, kiedy mówiła o was, wystrzegała się dużych słów. Kiedy mówiła o was publicznie, krępowała się używania słowa „miłość”. Natomiast każdy, kto kiedykolwiek słyszał, jak do siebie mówicie, kto widział na przykład waszą „zajęczą korespondencję”, każdy, kto chwilkę porozmawiał z Marysią wiedział, że bardzo łatwo nazwać to, co was połączyło. To było szczęście, które daliście sobie nawzajem
– zauważył.
Andrus wspomniał także pytanie, które zadał kiedyś Marii Czubaszek. Podczas wspólnych prac nad książką poprosił, by powiedziała mu, jaki jest sens życia. Jak przytoczył, Czubaszek odparła, że sensem jest fajne przeżywanie: „żeby coś fajnego się człowiekowi w tym życiu zdarzyło”.
Starajcie się w najbliższym czasie coś takiego przeżyć. To może być coś z zestawu, który Marysia proponowała, czyli: papierosy, szklaneczka campari, spacer z psem, partyjka pokera. Może to też być coś zupełnie innego, jakiś szczęśliwy moment w swoim życiu, coś miłego, co się przytrafi - zadedykujcie to jej, zadedykujcie to Marysi
– poprosił uczestników pożegnania.
Felietonistkę odprowadzali m.in. Krystyna Sienkiewicz, Stefan Friedmann, Alicja Resich-Modlińska, Jan Jankowski, Wanda Kwietniewska, Stanisław Soyka, Jacek Federowicz, Hanna Śleszyńska, Zbigniew Zamachowski i b. minister kultury Małgorzata Omilanowska.
Podczas uroczystości zagrał kwartet Grupa MoCarta. Pod kolumbarium przyjaciele dziennikarki złożyli - prócz wieńców - także bukiety z paczkami papierosów i parówek uwielbianych przez Czubaszek.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trudniej, smutniej, nudniej
– podkreślił.
Zwrócił się także do męża zmarłej, jazzmana Wojciecha Karolaka.
Marysia, kiedy mówiła o was, wystrzegała się dużych słów. Kiedy mówiła o was publicznie, krępowała się używania słowa „miłość”. Natomiast każdy, kto kiedykolwiek słyszał, jak do siebie mówicie, kto widział na przykład waszą „zajęczą korespondencję”, każdy, kto chwilkę porozmawiał z Marysią wiedział, że bardzo łatwo nazwać to, co was połączyło. To było szczęście, które daliście sobie nawzajem
– zauważył.
Andrus wspomniał także pytanie, które zadał kiedyś Marii Czubaszek. Podczas wspólnych prac nad książką poprosił, by powiedziała mu, jaki jest sens życia. Jak przytoczył, Czubaszek odparła, że sensem jest fajne przeżywanie: „żeby coś fajnego się człowiekowi w tym życiu zdarzyło”.
Starajcie się w najbliższym czasie coś takiego przeżyć. To może być coś z zestawu, który Marysia proponowała, czyli: papierosy, szklaneczka campari, spacer z psem, partyjka pokera. Może to też być coś zupełnie innego, jakiś szczęśliwy moment w swoim życiu, coś miłego, co się przytrafi - zadedykujcie to jej, zadedykujcie to Marysi
– poprosił uczestników pożegnania.
Felietonistkę odprowadzali m.in. Krystyna Sienkiewicz, Stefan Friedmann, Alicja Resich-Modlińska, Jan Jankowski, Wanda Kwietniewska, Stanisław Soyka, Jacek Federowicz, Hanna Śleszyńska, Zbigniew Zamachowski i b. minister kultury Małgorzata Omilanowska.
Podczas uroczystości zagrał kwartet Grupa MoCarta. Pod kolumbarium przyjaciele dziennikarki złożyli - prócz wieńców - także bukiety z paczkami papierosów i parówek uwielbianych przez Czubaszek.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/293389-maria-czubaszek-pochowana-na-powazkach-wojskowych-zobacz-zdjecia?strona=2