Beata Kozidrak z zespołu Bajm ostro skrytykowała pomysł zaostrzenia prawa aborcyjnego. W rozmowie z Newserią piosenkarka skoncentrowała się na prawie kobiet do wolnego wyboru, całkowicie zapominając o tych dzieciach nienarodzonych, którym za pomocą takiej właśnie argumentacji odmawia się prawa do życia. W komicznie histerycznym stylu skomentowała również rządy Prawa i Sprawiedliwości.

Jak wprowadzą ustawę, to będzie po prostu równoznaczne z tym, że się cofamy. Kobiety mają mieć wolność w wyborze, kobietom się to należy, jestem za tymi kobietami

– powiedziała Kozidrak.

Zwierzyła się, że miała niedawno nieprzyjemną sytuację.

I tak już jestem trochę spaloną artystką, bo po pewnym koncercie zażartowałam i… nie ważne

– ucięła.

Komunę przeżyłam, mam nadzieję, że przeżyję PiS. Życzę wszystkim tego. Bądźmy optymistami po prostu

– doradziła Beata Kozidrak.

Tak, typowe dla „obrońców” demokracji „optymistyczne” podejście do życia. Szklanka (zimnej) wody z pewnością nie zaszkodzi…

bzm/newseria.pl