Już nie chce przyłożyć z „baśki”? Dla Owsiaka rewelacje IPN o Wałęsie to „atomowa myślówa”

Jerzy Owsiak w swoim stylu, choć dużo mniej agresywnie niż mu to się zdarzało w przeszłości, broni Lecha Wałęsy. Szef WOŚP apeluje, aby nie zmuszać świata do „atomowej myślówy czy z ‘Bolkiem’ to prawda, czy nie prawda”. Tym razem jednak nie grozi nikomu przyłożeniem z „baśki”. Jest postęp!

Jeszcze kilka lat temu Owsiak deklarował:

Jestem pacyfistą, ale mogę teraz z „baśki” przyłożyć. Niech tylko Wałęsa wskaże komu.

Teraz na swoim profilu na Facebooku Owsiak apeluje o „złapanie chwili rozsądku”. Przytacza ckliwą historyjkę, jaka to miała mu się przytrafić podczas wizyty w Ghanie. Spotkał tam pewnego krawca, który – jak na mieszkańca tak odległego kraju – dużo wiedział na temat historii Polski. Ów krawiec wyrażał się w samych superlatywach o Lechu Wałęsie.

Oniemieliśmy z zachwytu, a było nas kilka osób - mam na to świadków. Nie było w tej rozmowie polskich niuansów, które kompletnie nikogo w świecie nie obchodzą i patrząc na 25 lat Wolnej Polski, nawet nie ma powodu, aby miały obchodzić i zmuszać do atomowej myślówy czy z „Bolkiem” to prawda, czy nieprawda

– komentuje Owsiak.

Mam uczucie, że tracimy to na własną prośbę, a mówiąc wprost, może moglibyśmy na świecie dalej istnieć jako 100% symbol zwycięskiej walki z reżimem, którą można by było popić pyszną wódką wałęsówką, która powinna stać we wszystkich najlepszych lokalach świata. I żeby taka mała wieś, gdzieś daleko w Ghanie nie pochylała się nad wiadomościami, które trudno jest zrozumieć i które tylko mogą wprawić w osłupienie

– ubolewa Owsiak.

Na koniec składa hołd Lechowi Wałęsie.

Kiedy Lech Wałęsa rządził jako Prezydent wiele rzeczy mi się nie podobało. Jednak, kiedy myślę o nim jako o liderze zwycięskiej Solidarności, darzę go ogromnym szacunkiem

– zapewnia Jerzy Owsiak.

Czyli co - lepsze ładnie opakowane kłamstwa na eksport niż ukrywana przez wiele lat prawda?! I ktoś taki chce być autorytetem dla młodych ludzi…

bzm